Decyzja o wykluczeniu Mallorki z udziału w rozgrywkach Ligi Europejskiej zapadła w czwartek w siedzibie UEFA. Powodem są kłopoty finansowe piątego zespołu minionego sezonu Primera Division. Komisja Kontroli i Dyscypliny UEFA poinformowała, że hiszpański klub nie spełnia kryteriów, na podstawie których dopuszcza się drużyny do europejskich rozgrywek. W efekcie nie przyznano mu licencji. Według obliczeń ekspertów zadłużenie klubu sięga 85 milionów euro. Były właściciel i prezydent Realu Mallorca, Mateu Alemany, doprowadził w maju do ogłoszenia dobrowolnego zgromadzenia wierzycieli. W wyniku ogłoszenia zgromadzenie wierzycieli może dojść do likwidacji spółki, ale Mateu Alemany liczył na korzyści wynikające z ogłoszenia tego stanu - rozłożenie płatności w latach i negocjowanie spłaty długów z przedstawicielami wszystkich wierzycieli na raz. Według mediów z Balearów, Mallorka zalega z płatnościami wobec około trzysta osób, w tym piłkarzom i byłemu trenerowi Gregorio Manzano. Według przepisów UEFA, federacja może odebrać licencję klubowi, prowadzonemu przez komisaryczny zarząd, który może być powołany między innymi przez zgromadzenie wierzycieli. W Mallorce interesów wierzycieli bronić będzie trzyosobowa komisja, która może blokować działanie władz klubu. W piątek Mallorca poinformowała, że przygotowuje odwołanie od decyzji UEFA. Zdaniem prawnika klubu Luisa Huerty negatywne rozpatrzenie tej apelacji utrudni wysiłki działaczy hiszpańskiej drużyny, próbujących wyprowadzić ją na prostą. - Uniemożliwienie gry w rozgrywkach UEFA pozbawi klub zysku, który można byłoby przeznaczyć na uregulowanie należności wobec wierzycieli" - dodał Huerta. Słynny trener Mallorki Michael Laudrup jest optymistą. Zdaniem Duńczyka drużyna zostanie dopuszczona do Ligi Europejskiej. - Nie sądzę, żebyśmy zostali wykluczeni z tych rozgrywek. To byłoby nielogiczne - podkreślił Laudrup. Pomimo problemów finansowych klub przejęła pod koniec czerwca grupa nowych inwestorów, których głową jest były trener Mallorki, FC Barcelony i Betisu - Lorenzo Serra Ferrer. Wśród nowych właścicieli klubu z Palmy są członkowie słynnej rodziny Nadalów - tenisista Rafael i jego wuj Miguel Angel Nadal, były piłkarz FC Barcelony, który będzie również pracował jako asystent Michaela Laudrupa. Jeżeli odwołanie Mallorki nie przyniesie rezultatów, miejsce w pucharach zajmie prawdopodobnie Villarreal, siódma drużyna poprzedniego sezonu. Właściciel Villarreal, Fernando Roig, naciskał na szefa hiszpańskiej federacji, Angela Villara, aby pomógł Villarreal dostać się tylnymi drzwiami do europejskich pucharów. Czytaj więcej o dramatycznej sytuacji w Realu Mallorca: Mallorca znowu w tarapatach ŁK