Pierwsze finałowe pojedynki drużyn angielskich i hiszpańskich miały miejsce już za czasów prekursora Ligi Europy - Pucharu UEFA, choć na takie spotkanie trzeba było czekać niemal 30 lat od zapoczątkowania rozgrywek. W 2001 roku na dortmundzkim Westfalenstadion zmierzyły się FC Liverpool oraz Deportivo Alaves.Niezwykły zacięte spotkanie przyniosło triumf liverpoolczykom, grającym m.in. z młodym Stevenem Gerrardem w składzie. Nie był to jednak łatwy mecz dla Anglików - po 90. minutach było 4-4 i o wyniku rywalizacji zdecydował tzw. złoty gol strzelony w dogrywce. Deportivo Alaves walczyło jednak nad wyraz dzielnie, stając się wcześniej rewelacją sezonu w Europie. Dortmundzki finał to do dziś największe osiągnięcie w historii klubu. Początek i koniec w finale Ligi Europy W erze Pucharu UEFA jeszcze tylko raz miał miejsce podobny mecz. W 2006 roku lepsza okazała się jednak drużyna z Hiszpanii. Sevilla pokonała wówczas Middlesbrough i mecz okazał się symbolicznym początkiem i końcem.Dla Sevilli był to początek sukcesów na poziomie PUEFA i LE - potem po puchar sięgali jeszcze pięć razy. Z kolei zespół Middlesbrough od tego sezonu odchodził powoli w piłkarski niebyt, zaliczając kolejne słabe starty w Premier League. Ostatecznie "Boro" po sezonie 2008/2009 na wiele lat wylądowało w Championship. W meczu w Eindhoven ulegli Sevilli aż 0-4. Forlan zachwycił Pierwszy finał w historii Ligi Europy, która zastąpiła poprzedni puchar, także był hiszpańsko-angielski. W 2010 roku w Hamburgu Atletico Madryt zwyciężyło 2-1 po dogrywce londyński Fulham. Dla angielskiego klubu strzelił wówczas Simon Davies, z kolei w ekipie "Los Colchoneros" dwoma trafieniami popisał się Diego Forlan. Niedługo potem Urugwajczyk został jednym z królów strzelców Mundialu w RPA, gdzie jego reprezentacja dotarła aż do półfinału. Ostatnio w Bazylei Ostatni raz, kiedy drużyna z Hiszpanii zmierzyła się w finale LE z drużyną z Anglii, miał miejsce w sezonie 2015/2016. Na St. Jakob-Park w Bazylei Sevilla pokonała FC Liverpool 3-1. Dla sewilczyków trafiali Kevin Gameiro i Coke (dwukrotnie), z kolei "The Reds" zdołali odpowiedzieć tylko jedną bramką Daniela Sturridge'a. Bilans spotkań lepiej wygląda więc dla drużyn hiszpańskich - na cztery mecze aż trzy razy udawało im się zwyciężyć Anglików. Przed meczem w Gdańsku warto jedna przypomnieć jeszcze inną statystykę - to pierwszy finał LE dla Villerrealu, z kolei Manchester United raz sięgnął już po puchar w tych rozgrywkach - w 2017 roku "Czerwone Diabły" pokonały amsterdamski Ajax. Początek spotkania na Polsat Plus Arena Gdańsk o godz. 21.00. PaCze