- W czwartek dowiemy się czy dobra postawa w sparingach znajdzie przełożenie w meczu o punkty - powiedział podczas konferencji prasowej trener Legii Jan Urban. - Chcielibyśmy, by tak się stało. Naszym celem jest dominacja od pierwszej do ostatniej minuty gry i stwarzanie jak największej liczby sytuacji podbramkowych. Musimy kreować grę, a nie czekać co zrobią Gruzini. Zdaniem szkoleniowca, w perspektywie rewanżu w Gruzji, zaliczka 2:0 albo 3:0 byłaby wystarczająca. Porównując obecną dyspozycję do tej sprzed roku, Urban uważa, że zespół jest lepiej przygotowany do sezonu. - Rok temu podkreślałem, że nie jesteśmy przygotowani tak, jak bym tego oczekiwał. Tym razem wcześniej zaczęliśmy grać, dużo czasu poświęciliśmy na złapanie rytmu meczowego. Te kilka sparingów naprawdę wiele nam dało - ocenił. W Legii zabraknie w czwartek pauzującego za kartki z ostatniej edycji Pucharu UEFA Rogera Guerreiro. - Roger nie zagrałby nawet bez kary za czerwoną kartkę sprzed roku. Nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany, gdyż zbyt późno dołączył do drużyny po zgrupowaniu reprezentacji - wyjaśnił Urban. Trener zwrócił uwagę, że większość jego piłkarzy ma już za sobą grę w europejskich pucharach. - Na międzynarodowym poziomie nie grali dotąd tylko Adrian Paluchowski i Krzysztof Ostrowski, co wzbudza nieco moje wątpliwości. Inni zdążyli już posmakować pucharów - dodał. O rywalu Urban wypowiadał się bez strachu, ale z szacunkiem. - Słyszałem o współpracy między Olimpi a jedną z brazylijskich drużyn. Wiem, że w kadrze zespołu z Gruzji znajduje się kilku Brazylijczyków, których sprowadzenie jest efektem tej współpracy. Nie mamy jednak pewności czy ci piłkarze zagrają przeciwko nam. Ich umiejętności i forma także pozostaje niewiadomą - powiedział trener wicemistrza Polski. Początek meczu Legia - Olimpi w czwartek o godz. 20.00 w Warszawie.