Dwa tygodnie temu Raków Częstochowa debiutował w Lidze Europy mierząc się właśnie z Atalantą. Mistrz Polski pojechał do Włoch z nadzieją na dobry wynik, ale uległ rywalom 0:2. Po pokonaniu naszej drużyny Atalanta postanowiła szybko pójść za ciosem i po dwóch kolejkach ma na koncie już 6 punktów. Klub z Bergamo oczywiście nie może być jeszcze pewny wyjścia z grupy, ale wyjazdowe zwycięstwo ze Sportingiem jest skalpem bardzo cennym, bo w czwartkowy wieczór mierzyły się ze sobą drużyny, które były powszechnie uznawane za faworytów grupy D. Gospodarze z Lizbony już w pierwszych minutach mieli dwa rzuty rożne, jednak nie przyniosły one większego zagrożenia ekipie z Bergamo. Atalanta także nie miała zamiaru sprowadzać swojej gry wyłącznie do obrony - na początku meczu najgroźniejszą akcją przyjezdnych było główkowanie Seada Kolasinaca, jednak piłka minęła słupek. Polak bohaterem kibiców we Francji. To już drugi raz z rzędu 19- i 21-latek dali zwycięstwo Po kolejnych minutach, w których szanse rozkładały się mniej więcej po równo, w 33. minucie goście objęli prowadzenie. Davide Zappacosta podał do Giorgio Scalviniego, a ten z bliskiej odległości otworzył wynik. Dziesięć minut później było już 0:2 - Matteo Ruggeri urwał się jednemu z obrońców, następnie ruszył z piłką w pole karne i choć jego strzał odbił jeszcze bramkarz Sportingu, przy dobitce do pustej bramki o pomyłce nie było już mowy. Jak zauważyli Włosi w mediach społecznościowych, Scalvini i Ruggeri to najmłodsi w historii piłkarze Atalanty, którzy zdobyli dla tego klubu bramki w europejskich pucharach - mają odpowiednio 19 i 21 lat. W drugiej połowie Sporting szukał swoich szans na zdobycie bramki kontaktowej i w końcu dopiął swego. Po analizie VAR w 75. minucie sędzia Alejandro Hernandez przyznał gospodarzom rzut karny. Wykonawcą "jedenastki" był Viktor Gyokeres, który trafił do siatki - dzięki jego bramce kontaktowej końcówka znowu nabrała rumieńców, bo sytuacja Atalanty przestała być komfortowa. Sędzia doliczył pięć minut, Sporting próbował doprowadzić do wyrównania, Atalanta broniła się ostrzej, nie uniknęła żółtych kartek w ostatnich minutach spotkania, jednak wynik nie uległ już zmianie. Turcy idą na całość. Ogłosili cenę sprzedaży Polaka