Obie ekipy znalazły się w Lidze Europy, po tym, jak w swoich grupach w Lidze Mistrzów, zajmowały trzecie miejsce. W fazie pucharowej wygrały już po dwa mecze. Lipsk wyeliminował Real Sociedad i Spartak Moskwa, choć w tym drugim przypadku nie musiał rozgrywać dwumeczu, bo rosyjskie drużyny, z powodu inwazji na Ukrainę, są wykluczone z europejskich pucharów. Z kolei Atalanta ograła Olympiakos Pireus i Bayer Leverkusen. Teraz chciałaby wyeliminować kolejny niemiecki zespół i awansować do półfinału Ligi Europy. Jednak do tego jeszcze daleka droga. Pierwszy mecz zakończył się remisem, a rewanż odbędzie się równo za tydzień. Od pierwszych minut lepiej wyglądali gracze Lipska. Nie potrafili jednak pokonać bramkarza. Strzelali albo za lekko, albo niecelnie. Atalanta skuteczniejsza w pierwszej połowie Skuteczniejsi byli goście. Już po pierwszej dobrej akcji wyszli na prowadzenie. Po ładnej, indywidualnej akcji precyzyjnym strzałem "w okienko" popisał się Luis Muriel. W odpowiedzi Lipsk przeprowadził groźną, kombinacyjną akcję w 23. minucie. Zakończyła się ona jednak strzałem w słupek w wykonaniu Andre Silvy. Później niewiele się działo i następna groźna sytuacja była dopiero w ostatniej akcji przed przerwą. Z lewej strony w pole karne wbiegł Mario Pasalić. Uderzał z ostrego kąta, ale trafił w słupek. Lipsk zdominował drugą część i wyrwał remis Od początku drugiej połowy też zaatakowała Atalanta. Strzelali Davide Zappacosta i Muriel, ale za każdym razem bramkarz "był na posterunku". Bardzo ciekawie zrobiło się od 57. minuty. Wtedy Merih Demiral faulował w polu karnym Christophera Nkunku. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Andre Silva, ale przegrał pojedynek z Juanem Musso. Bramkarz Atalanty wykazał się jeszcze przy dobitce Williego Orbana, który rzucał się "szczupakiem". W kolejnej akcji argentyński golkiper puścił gola. Znowu w polu karnym znalazł się Orban. Dostał dośrodkowanie z lewej strony. Uprzedził go Zappacosta, ale interweniował tak niefortunnie, że trafił do własnej bramki Druga połowa była dużo lepsza od pierwszej. Akcja szybko przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego. W 81. minucie dobrą sytuację miał Dominik Szoboszlai. Węgier uderzał głową, ale trafił w poprzeczkę. Chwilę później Węgier ponownie strzelał, tym razem prawą nogą, ale górą był Musso. Argentyńczyk nie dał się już pokonać po raz drugi i mecz zakończył się remisem. To zwiastuje duże emocje w rewanżu. RB Lipsk - Atalanta Bergamo 1-1 Bramka: 0-1 Muriel (17.), 1-1 Zappacosta (59. sam.) Kliknij i zobacz składy oraz statystyki meczu