Wizyta czeskich oficjeli ma związek z meczem w I rundzie Pucharu UEFA pomiędzy Dynamem Zagrzeb a Spartą Praga. Czwórka działaczy została zaatakowana, podczas wieczornego spaceru przez kilkunastu mężczyzn z kijami bejsbolowymi. Ofiary napaści z lekkimi obrażeniami trafiły do szpitala. - Wszystko trwało około pięciu minut, nie byliśmy przygotowani na taki atak, niewiele więc mogliśmy zrobić - powiedział jeden z ochroniarzy, którzy towarzyszyli oficjelom. Atmosfera wokół meczu już wcześniej nie należała do najlepszych, ponieważ sympatycy Sparty wyrazili poparcie dla oskarżonych o zbrodnie na Chorwatach, Radovana Karadzića i Ratko Mladića. Rzecznik prasowy Sparty Praga, Jakub Otava poinformował, że klub apelował do kibiców o spokój przed wizytą w Zagrzebiu. - Mam nadzieję, że nie będziemy mieli powodów do wstydu, a mecz zostanie rozegrany w pozytywnej atmosferze - stwierdził.