Rzut karny w meczu Barcelona - Napoli został podyktowany w 58. minucie. Początkowo rumuński sędzia Istvan Kovacs nie dopatrzył się przewinienia, lecz po chwili został wezwany przez VAR. Po wideoweryfikacji arbiter zdecydował się na zmianę decyzji i ostatecznie przyznał "jedenastkę" dla Barcy. Rzut karny został podyktowany za zagranie piłki ręką przez Juana Jesusa. Decyzja arbitra wzbudziła ogromne kontrowersje, a wiele osób uważa, że był to po prostu sędziowski ‘babol’. Oglądając powtórki faktycznie widać, że futbolówka po dośrodkowaniu Adama Traore trafiła w dłoń piłkarza Napoli. Warto jednak wziąć pod uwagę okoliczności tego zajścia. Czy sędziowie w meczu Barcelona - Napoli popełnili błąd? Obaj zawodnicy stali bardzo blisko siebie. Traore chciał ruszył w bok, a za nim Jesus, który odruchowo wystawił rękę w bok. W tym momencie zawodnik Barcelony postanowił dośrodkować piłkę, która ostatecznie wylądowała na dłoni defensora włoskiej drużyny. Według definicji zawartej w przepisach gry, do przewinienia dochodzi, gdy zawodnik dotknie piłkę ręką, która powiększa w nienaturalny sposób jego ciało. Dotyczy to sytuacji, gdy ułożenie rąk nie stanowi następstwa ruchu zawodnika. Kontrowersyjna decyzja w meczu Barcelona - Napoli Z jednej strony wydawać się może, że Juan Jesus po prostu zaczynał biec i w takich przypadkach naturalnie ręce nie znajdą się przy ciele. Z drugiej strony widać, że ręka piłkarza Napoli odstaje dość znacznie od ciała i tak musieli ocenić to sędziowie VAR, którzy zdecydowali się na wezwanie arbitra przed monitor. Problemem w analizie takich zdarzeń jest ustalenie granicy, do której ręka może naturalnie odstawać. Niestety jest to umowne i podlega interpretacjom. Nie jestem przekonany, czy przepisowo decyzja Istvana Kovacsa się broni. Z pewnością stricte piłkarsko i życiowo nie. Uważam, że nie jest to jednoznaczna sytuacja i interwencja VAR nie była potrzebna i wskazana. Niestety wszystkie przypadki zagrania piłki ręką opierają się na interpretacjach i każdy może ocenić to zdarzenie w inny sposób. Moim zdaniem ułożenie rąk będącego w ruchu Jesusa było naturalne i nie powinno być uznane za przewinienie. Warto dodać, że pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Piotr Zieliński, który zanotował drugie trafienie w Lidze Europy w obecnym sezonie. Spotkanie Barcelona - Napoli zakończyło się remisem 1-1 i sprawa awansu jest nadal otwarta. Rewanż zaplanowano na przyszły czwartek na godzinę 21. Czytaj także: Kontrowersje w meczu Salzburg - Bayern