Były to czasy, gdy Adam Małysz zajął 3. miejsce w zawodach Pucharu Świata w Engelbergu, a Justyna Kowalczyk była 2. w biegu ze startu masowego na dystansie 15 km w La Clusaz. To mniej więcej wtedy Robert Lewandowski zdobył też swoją pierwszą i ostatnią bramkę w rozgrywkach Ligi Europy. Stało się to dokładnie 2 grudnia 2012 r. Borussia Dortmund w fazie grupowej podejmowała Karpaty Lwów i wygrała 3-0, a Lewandowski na listę strzelców wpisał się w 89. minucie. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ niemiecka ekipa zajęła trzecie miejsce w grupie (za Paris Saint - Germain oraz Seviilą) i odpadła z rywalizacji. Od tamtego czasu minęło ponad 12 lat i Lewandowski znów gra w Lidze Europy. Tym razem trafił tam z powodu niepowodzenia w Lidze Mistrzów (trzecie miejsce w grupie za Bayernem Monachium oraz Interem Mediolan), ale nie jest powiedziane, że w LE jego Barcelona również dłużej zagrzeje miejsce. Wszystko dlatego, że w 1/16 finału Katalończycy trafili na jednego z kandydatów do zdobycia trofeum - Manchester United. W pierwszym meczu na Spotify Camp Nou padł remis 2-2, ale Lewandowski bramki nie zdobył. Dziś ma jednak kolejną szansę, by po 12 latach trafić do siatki w LE. Polak bramki zdobywał już w 19 różnych rozgrywkach, a do tej pory nie strzelił tylko w jednych - w rywalizacji o Superpuchar Europy. O to trofeum zagrał we wrześniu 2020 r., gdy jego Bayern Monachium pokonał FC Sevilla, a Polak zakończył spotkanie z asystą, ale bez bramki. Manchester United - FC Barcelona. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Rewanżowe spotkanie 1/16 finału Ligi Europy Manchester United - FC Barcelona dziś o godz. 21. Transmisja w Viaplay, relacja na Sport.Interia.pl.