Celem minimum greckiej drużyny jest wyjście z grupy. - W tamtym sezonie Panathinaikos osiągnął to bez problemów, więc teraz musi być podobnie. Chcielibyśmy namieszać, bo mamy naprawdę dobry skład - mówi Malarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Faworytem grupy wydaje się być Atletico. Bramkarz Panathinaikosu nie obawia się jednak pojedynków z Diego Forlanem. Jak zapewnia liczył na wylosowanie właśnie ekipy z Madrytu. - Kiedy na ekranie pojawił się trzeci koszyk, powiedziałem narzeczonej, że chciałbym właśnie hiszpański klub. Sprawdziło się - przyznaje. W pierwszej serii spotkań Panathinaikos zagra na własnym stadionie z Aberdeen, a Lokomotiw podejmie w Moskwie Atletico. Pauzuje FC Kopenhaga. Mecze odbędą się 25 października.