Legia Warszawa przegrała 4-1 na własnym stadionie z włoskim Napoli w ramach czwartej kolejki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy. Po pierwszej połowie "Wojskowi", po strzale Mahira Emreliego, prowadzili jedną bramką, lecz w drugiej odsłonie spotkania do siatki trafiali już wyłącznie goście. Jako pierwszy strzelecki festiwal dla swojej drużyny rozpoczął Piotr Zieliński. Belgijski sędzia Lawrence Visse odgwizdał rzut karny dla ekipy z Neapolu, a "Zielu" pewnie posłał piłkę między słupki. Tym samym dał Napoli wyrównanie. Przeszło 20 minut później arbiter odgwizdał kolejną "jedenastkę". I choć poprzednia jego decyzja budzi kontrowersje, ta oceniana jest jako słuszna. Do piłki podszedł Dries Mertenes i podwyższył wynik na 2-1. Później trafienia notowali jeszcze Hirving Lozano oraz Adam Ounas. Kibice dyskutują nie tylko nad ostatecznym rezultacie, ale także o tym, co działo się tuż przed meczem. Piotr Zieliński klęknął przed meczem. Gwizdy z trybun Piotr Zieliński i jego koledzy z Napoli przed spotkaniem na Łazienkowskiej przyklękli na jedno kolano na murawie. To symboliczny gest związany z ruchem Black Lives Matter walczącym z przemocą wobec czarnoskórych oraz rasizmem. Popularność zdobył w 2020 roku, po śmierci George'a Floyda, który zginął podczas zatrzymania przez policję. Gest ten niejako podzielił piłkarski świat. Wiele ekip klubowych i reprezentacji podkreśla, że choć odczuwa solidarność z ofiarami rasizmu, woli wyrażać ją w inny sposób. Tak jest chociażby z "Biało-Czerwonymi". Przed meczem z Anglikami, którzy zawsze klękają przed swoimi spotkaniami, nasi reprezentanci pozostali w pozycji stojącej i wskazali na znajdujący się na koszulkach napis "Respect". Podobnie było przed marcowym starciem boku ekip w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Wówczas Polski Związek Piłki Nożnej wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił sprawę. Wpis opatrzono zdjęciem Piotra Zielińskiego, który - podobnie jak jego koledzy z kadry - nie klęknął, a stał z rękę położoną przy napisie mówiącym o szacunku. Tym samym poparł właśnie taki sposób wsparcia dla osób czarnoskórych.Natomiast przed meczem Legii z Napoli zachował się inaczej. Razem z kolegami z drużyny przyklęknął na murawie. Gest nie spotkał się z przychylną reakcją fanów zasiadających na Żylecie. Na stadionie rozległy się gwizdy. Kibice oceniają gest Zielińskiego przed meczem Legia - Napoli Część kibiców jest skonsternowanych zachowaniem Zielińskiego. Wskazują na niekonsekwencję i fakt, że w koszulce z orłem na piersi nie klęka na znak solidarności z ofiarami rasizmu, a w barwach Napoli zachowuje się zupełnie inaczej. W sieci rozgorzała dyskusja. Inni internauci bronią piłkarza. I wskazują, że nie powinien być oceniany przez pryzmat jednego gestu. "Niedawno kupił dwa domy i wyremontował jako domy dziecka, super sprawa, a tu, jak widać, nie miał wyboru i klęka, bo pewnie od razu reperkusje i podobna akcja jak z siatkarzem z Brazylii. Trochę go rozumiem. Czarno na białym widać, że globalne firmy, sponsorzy wymuszają to", "Dajcie mu spokój, przecież nikogo tym gestem nie krzywdzi. Jeżeli chce klękać, to jest jego sprawa, nie wasza. Trochę nie rozumiem, czemu niektórzy tak emocjonalnie podchodzą do takiego gestu", "Piotrka rodzice nauczyli go dobra. Prowadzą Domy Dziecka, wcześniej mieli pogotowie rodzinne w domu. Jego krępuje mówienie o pomaganiu, choć robi to ciągle. Ma w sobie bezinteresowność.. Ale przecież uklęknął. K***a, ludzie, co z wami" - piszą. LEGIA ZNOWU ROZBITA PRZEZ NAPOLI. WŁOSKIE MEDIA KOMENTUJĄPRZYKRE SCENY NA STADIONIE LEGII. NA MURAWIE NIEBEZPIECZNY PRZEDMIOT KP