Oba zespoły z Premier League wydają się faworytami półfinałowych potyczek. Manchester United spisuje się bardzo dobrze w rodzimej ekstraklasie, gdzie zajmuje drugie miejsce, podczas gdy Roma jest obecnie dopiero siódma w Serie A. "Przeanalizowaliśmy Romę dokładnie, odkąd wylosowaliśmy ten zespół. Jesteśmy o krok od finału. Mamy prawie wszystkich gotowych piłkarzy, natomiast Anthony Martial jest nadal kontuzjowany. Chcemy iść na całość. To będzie spełnienie marzeń - dzień, w którym jako trener mógłbym podnieść trofeum dla tego klubu. Po to właśnie buduje się zespół. Naszą ambicją jest zakończenie tego sezonu z trofeum i świętowanie" - powiedział trener Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer. W Rzymie zdają sobie sprawę z klasy rywala. "Znamy ich siłę. Manchester United jest z pewnością faworytem, ale sam fakt, że dotarliśmy do półfinału, daje nam prawo do wiary. Wiemy, że też mamy jakość. Przede wszystkim musimy działać jako jedność, wtedy wszystko jest możliwe" - podkreślił 35-letni bośniacki napastnik Edin Dżeko. Przy okazji tej konfrontacji nie sposób nie przypomnieć o rywalizacji w Lidze Mistrzów w sezonie 2006/07, gdy MU w jednym z meczów ćwierćfinałowych pokonał Romę aż 7:1. Piłkarzem ekipy z Old Trafford był wówczas Solskjaer, który wkrótce potem zakończył karierę zawodniczą. Rywalem Arsenalu w półfinale będzie natomiast Villarreal, prowadzony przez trenera Unaia Emery'ego, nazywanego specjalistą od Ligi Europy i doskonale znającego drużynę z Londynu. Bask trzykrotnie triumfował w tych rozgrywkach z Sevillą, raz dotarł do finału z... Arsenalem. Emery prowadził "Kanonierów" od połowy 2018 do listopada 2019 roku. "Mój czas w Arsenalu już za mną. Muszę być wdzięczny temu klubowi, pamiętam dobre rzeczy. Mikel Arteta (obecny trener zespołu - PAP) i Arsenal to idealne małżeństwo. On jest świetnym trenerem. To będzie wymagająca rywalizacja. Przeciwnicy mają wiele różnych planów taktycznych i musimy być gotowi" - przyznał Emery. Pierwsze spotkanie zaplanowano w Hiszpanii. Rewanże odbędą się w przyszły czwartek - 6 maja. Finał zostanie rozegrany 26 maja w Gdańsku, prawdopodobnie z 25-procentowym zapełnieniem trybun.