Kibice Besiktasu zaatakowali sektory gospodarzy. Najpierw z górnych sektorów, na których ich usadzono, rzucali zapalonymi racami rożnymi i innymi przedmiotami w stronę fanów gospodarzy. Później doszło do walki wręcz. Francuzi, w obawie o swoje życie opuścili zajmowane miejsca i wtargnęli na murawę. Sytuacja wróciła do normy dopiero po interwencji policji. Kibice wrócili na swoje miejsca. O godzinie 21:40, z opóźnieniem 35 minut, drużyny wyszły na murawę. Potrzebny był jednak czas na dodatkową rozgrzewkę. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał dopiero o godz. 21:50. Już w 4. min na listę strzelców mógł się wpisać, znany z występów w Wiśle Kraków, stoper gości - Marcelo, który - stojąc tyłem do bramki - oddał strzał z 13 m, ale Anthony Lopes sparował piłkę na rzut rożny. Na trybunach było nadal nerwowo, w kierunku piłkarzy Besiktasu Francuzi rzucali papierowe kulki. W 15. min goście dopięli swego: z rzutu wolnego, po ziemi, podał w pole karne Anderson Talisca, a Ryan Babel, zostawiony bez opieki, kopnął z 15 m w lewy róg i Lopes był bez szans! W 20. min gospodarze bliscy byli wyrównania. Corentin Tolisso podał z lewej strony do Mathieu Valbueny, a ten trafił w poprzeczkę! Na początku drugiej połowy błąd popełnił bramkarz OL Anthony Lopes, który źle obliczył lot piłki. Z prezentu powinien skorzystać Anderson Talisca, ale jego "główka" okazała się minimalnie niecelna. W 64. minucie indywidualną akcją popisał się Valbuena. 32-letni pomocnik "wypalił" zza linii pola karnego. Do szczęścia zabrakło mu paru centymetrów. W 71. min Marcelo popełnił koszmarny błąd! Będąc ostatnim obrońcą gości stracił piłkę i Alexandre Lacazette wyszedł sam na bramkarza, minął go, lecz nie trafił do pustej bramki! Nieco wcześniej Nabil Fekir wpadł na Marcelo i wyłożył się w polu karnym Besiktasu i oczekiwał odgwizdania rzutu karnego, jednak sędzia Antonio Mateu Lahoz pokazał mu słusznie żółtą kartkę za symulowanie. W 79. min kibice gospodarzy i trener Bruno Genesio złapali się za głowę, nie mogąc uwierzyć, że nie doszło do wyrównania! Po podaniu z rzutu rożnego Tolisso zagłówkował z trzech metrów w słupek, a dobijający Emanuel Mammama wypalił z siedmiu metrów nad poprzeczką! W 83. min, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Valbueny, Tolisso zewnętrzną częścią buta wyrównał z siedmiu metrów. Piłka do niego dotarła przypadkowo, po odbiciu się od uda Marcelo. Za minutę oszalał bramkarz gości - Fabricio, który zabawił się w kiwanie i stracił piłkę na korzyść Jeremy'ego Morela, a ten z bliska wpakował ją do pustej bramki! Reprezentanta Polski Macieja Rybusa zabrakło w składzie gospodarzy. Nie zmieścił się do kadry meczowej. Eks-wiślak Marcelo zarobił żółtą kartkę, która eliminuje go z rewanżu. Ćwierćfinał Ligi Europejskiej Olympique Lyon - Besiktas Stambuł 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Babel (15. z podania Taliski), 1-1 Tolisso (83. z podania Valbueny) 1-2 Jeremy Morel (84.). MiBi