- Jesteśmy dobrze przygotowani, znamy rywala, Club Brugge jest w naszym zasięgu, ale będziemy musieli wznieść się na wyżyny naszych umiejętności - podkreślał przed meczem w rozmowie z Polsatem Sport trener Lecha Jacek Zieliński. W pierwszych 45 minutach gry lepsze wrażenie zostawili jednak goście z Belgii, którzy wypracowali sobie kilka dobrych okazji do zdobycia gola. Najlepszą zmarnował w 41. minucie Vargas. Pomocnik Club Brugge z kilkunastu metrów nie trafił w bramkę "Kolejorza". Drugą część gry bardzo dobrze rozpoczęli Belgowie, ale to gospodarze w 63. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Sławomir Peszko podał w pole karne do Hernana Rengifo, ale snajper Lecha zamiast strzelać próbował przyjąć piłkę i Alcaraz zdołał ją wybić na rzut rożny. Upragnioną bramkę lechici zdobyli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Seweryn Gancarczyk podał do Peszki, ten wstrzelił piłkę w pole karne w kierunku Rengifo, a futbolówka wpadła do siatki! Powtórki pokazały, że snajper Lecha nie dotknął piłki, ale sprytnie absorbował uwagę stojącego przy nim obrońcy i zaskoczonego bramkarza. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Rewanż zostanie rozegrany 27 sierpnia na stadionie Club Brugge. Lech Poznań - Club Brugge 1:0 (0:0) Bramka: 1:0 Peszko (90+3.) Lech: Grzegorz Kasprzik - Dimitrje Injac, Manuel Arboleda, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić (65. Gordan Golik), Jakub Wilk (71. Marcin Kikut)- Hernan Rengifo, Robert Lewandowski (90. Tomasz Mikołajczak). Club Brugge: Stijn Stijnen - Jorn Vermulen, Jeroen Simaeys, Antolin Acaraz, Michael Klukowski - Nabil Dirar (72. Wesley Sonck), Ronald Vargas (81. Daniel Chavez), Jonathan Blondel, Ofoe Vadis Odjidja, Karel Geraerts - Joseph Akpala. Sędziował: Manuel de Sousa (Portugalia). Widzów: 5800. Żółte kartki: Tomasz Bandrowski, Manuel Arboleda, Gordan Golik, Sławomir Peszko (Lech); Nabil Dirar (Club Brugge). *** ZOBACZ ZAPIS MECZU LECH - CLUB BRUGGE MINUTA PO MINUCIE Czytaj też: Lech myśli już o Cracovii Belgijskie media: Brugia nie wykonała zadania Lech w wersji ujarzmionej Peszko: Padło kilka ostrych słów Zieński: Kamień spadł mi z serca Lewandowski: Liczy się tylko wynik Seweryn Garncarczyk: Nie ma euforii Bandrowski: Zła passa przełamana