Przemysław Iwańczyk: Widać, że w Legii problem jest o wiele głębszy. W dwumeczu z Napoli 1:7, pięć kolejnych przegranych w spotkaniach ligowych. To nie jest kwestia przypadku. Legia jest w kryzysie. Marek Jóźwiak: Nie zgodziłbym się z Arturem Wichniarkiem, że był to drugi skład Napoli. Oglądając mecz na żywo wcale się tego nie odczuwa. Klasa zawodników rezerwowych w Napoli, a tych, którzy weszli w Legii, to dwa różne światy. To było widać w każdym zagraniu, w każdym dotknięciu. Napoli przyspieszyło, ale Legia zagrała 50 minut bardzo dobrego spotkania. Goście kapitalnie grali piłką i nad nią panowali. Muszę się tutaj ponownie zgodzić z Arturem, że Legii Warszawa zabrakło odwagi w tym meczu. "Kibice zachowali się w porządku" Dziś kibice też przybywali na Łazienkowska z wielka nadzieją, pełen stadion i świetny doping. Piłkarze na pewno wsparcie mieli od swoich kibiców.Tak, kibice kapitalnie dopingowali przez całe 90 minut. Piłkarze byli bardzo wspierani przez swoich kibiców. Nie było żadnych problemów, wyzwisk, a atmosfera była fantastyczna. Wybrzmiał ostatni gwizdek meczu. Piłkarze ze zwieszonymi głowami opuszczali boisko. Z jaka reakcja kibiców się spotkali? Kibice zachowali się w porządku. Zawodnicy są oczywiście bardzo mocno przybici, bo widziałem ich jak schodzili do szatni. To nie jest łatwa sytuacja. Czytaj więcej na Polsatsport.pl!