Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga w siódmej minucie spotkania, gdy Tiago Tomás zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Lucianowi Viettowi z zespołu gospodarzy. Była to 30. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sportinga. W 64. minucie kartkę obejrzał Tiago Tomás z Sportinga. W 69. minucie Dylan McGeouch zastąpił Scotta Wrighta. Na 13 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Sportinga doszło do zmiany. Andraż Szporar wszedł za Tiaga Tomása. Trener Aberdeen postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Marleya Watkinsa i na pole gry wprowadził napastnika Ryana Edmondsona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 83. minucie Shaleum Logan został zmieniony przez Connora McLennana, co miało wzmocnić drużynę Aberdeen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Wendla na Daniela Bragançę oraz Pedro Porra na Gonzala Platę. W doliczonej trzeciej minucie spotkania kartką został ukarany Lewis Ferguson, zawodnik gości. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół Sportinga był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Sportinga otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.