Młodzieżowy reprezentant Polski Nicola Zalewski zadebiutował w Romie. 19-latek pojawił się na boisku w 76. minucie półfinałowego meczu Ligi Europy z Manchesterem United, a siedem minut później po jego strzale piłka znalazła się w bramce. Trafienie zakwalifikowano ostatecznie jako samobójcze. Ofensywny pomocnik, który był w kadrze reprezentacji Polski u trenera Jacka Magiery na MŚ U20 w 2019 roku, znalazł uznanie w oczach włoskich ekspertów i przedstawicieli mediów. "Będzie o nim głośno" napisał serwis "ForzaRoma" dodając do jego występu ocenę "7" w dziesięciostopniowej skali. Równie wysoko oceniony został w ekipie z włoskiej stolicy tylko Edin Dżeko. Nicola Zalewski jak Zbigniew Boniek "Debiut w Lidze Europy w wieku 19 lat, w półfinale europejskich pucharów przeciwko uznanej marce, jaką jest Manchester United. Do tego przyczynił się do zwycięstwa zaledwie siedem minut po wejściu na boisko" - napisało "Tuttomercatoweb". Zalewski grający na pozycji ofensywnego pomocnika zaliczył udany debiut w seniorach, a większość sezonu spędził w rozgrywkach młodzieżowych. W tym sezonie Primavery zdobył siedem bramek i miał pięć asyst. Serwisy sympatyków Romy przypominają - to pierwszy występ Polaka (piłkarza z pola, nie bramkarza) w tej drużynie od 1 maja 1988 roku, gdy ostatni mecz w karierze zagrał Zbigniew Boniek. W międzyczasie w barwach "Giallorossich" występowali też polscy golkiperzy: Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski. MR Zobacz skróty półfinałowych spotkań LM Sprawdź teraz!