Mecz początkowo był wyrównany, ale bezbramkowy remis utrzymał się do 27. minuty. Wówczas doszło do kuriozalnej sytuacji. Interweniować z dala od swojej bramki próbował bramkarz hiszpańskiej ekipy Remiro, ale w jego działaniach zabrakło komunikacji z partnerami z obrony. W efekcie tego, Remiro wpadł na próbującego ratować sytuację obrońcę. Z całego zamieszania skorzystał Bruno Fernandes, który dopadł do piłki i skierował ją z łatwością do pustej bramki. Dla portugalskiego piłkarza było to już 20. trafienie w sezonie. Mecz odbywał się na neutralnym boisku w Turynie, ale formalnie gospodarzem spotkania jest Real Sociedad. Rewanże są zaplanowane na 25 lutego. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!