Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Mathias Jänisch z Progresu. Była to 10. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Willemu II w 20. minucie spotkania, gdy Vangelis Pavlidis zdobył pierwszą bramkę. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Willemu II, strzelając kolejnego gola. W 28. minucie na listę strzelców wpisał się Görkem Sağlam. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Bramkę na 0-3 zdobył po raz drugi w 34. minucie Vangelis Pavlidis. W 41. minucie Freek Heerkens zastąpił Victora van den Bogerta. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę jedenastka Progresu wyszła w zmienionym składzie, za Ryada Habbasa wszedł Antonio Luisi. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 46. minucie celnym strzałem popisał się Ché Nunnely. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w zespole Willemu II doszło do zmiany. Derrick Köhn wszedł za Paddego Neloma. W tej samej minucie trener Willemu II postanowił wzmocnić linię pomocy i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Pola Lloncha. Na boisko wszedł Driess Saddiki, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 64. minucie boisko opuścili piłkarze Progresu: Florik Shala, Metin Karayer, a na ich miejsce weszli Kevin Holtz, Mathias Jänisch. Niedługo później Mike Trésor wywołał eksplozję radości wśród kibiców Willemu II, zdobywając kolejną bramkę w 65. minucie starcia. W 68. minucie arbiter ukarał kartką Adriena Ferino, zawodnika Progresu. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-5. Jedenastka Willemu II była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Progresu pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.