Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 15. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Gefersona z CSKA Sofia, a w 25. minucie Elego Nielsena z drużyny przeciwnej. W tym czasie to piłkarze CSKA Sofia otworzyli wynik. W 27. minucie bramkę zdobył Ali Sowe. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna CSKA Sofia, zdobywając kolejną bramkę. W 38. minucie wynik na 2-0 podwyższył Georgi Yomov. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom B36 Torshavn: Magnusowi Jacobsenowi w 46. i Benjaminowi Heinesenowi w 57. minucie. W 59. minucie Ragnar Samuelsen zastąpił Hannesa Agnarssona. W tej samej minucie Eli Nielsen został zmieniony przez Stefana Radosavljevica, co miało wzmocnić zespół B36 Torshavn. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gefersona na Tiaga Rodriguesa. Piłkarze B36 Torshavn odpowiedzieli strzeleniem gola. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Sebastian Pingel. Trener B36 Torshavn postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Magnusa Jacobsena i na pole gry wprowadził napastnika Andrassa Johansena. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 69. minucie w drużynie CSKA Sofia doszło do zmiany. Abdoulaye Keita wszedł za Georgiego Yomova. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników CSKA Sofia w 83. minucie spotkania, gdy Abdoulaye Keita zdobył trzecią bramkę. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w zespole CSKA Sofia doszło do zmiany. Henrique wszedł za Grahama Careya. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-1. Drużyna CSKA Sofia była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Jedenastka B36 Torshavn zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom B36 Torshavn pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.