W pierwszym starciu obu zespołów na Camp Nou padł bezbramkowy remis. Mimo to bezapelacyjnym faworytem dwumeczu pozostawali wybrańcy Xaviego Hernandeza. Tym razem gospodarze na objęcie prowadzenia potrzebowali niespełna pół godziny. Do centry z kornera idealnie wyszedł środkowy obrońca Marcao i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Błąd popełnił w tej sytuacji - wyraźnie spóźniony z interwencją - Ferran Torres. Ten sam zawodnik zrehabilitował się jednak w 37. minucie, asystując przy wyrównującej bramce Pedriego. Młodzian zachował się w polu karnym rywala jak wytrawny rutyniarz - lekkim balansem ciała położył na murawie dwóch defensorów i płaskim uderzeniem znalazł drogę do bramki. Galatasaray - Barcelona. Aubameyang przesądza losy dwumeczu Po zmianie stron "Duma Katalonii" od razu przystąpiła do zdecydowanego szturmu. Efektu doczekała się po niespełna czterech minutach. W jednej akcji Inaki Pena obronił dwa strzały Katalończyków, ale przy trzecim był już bezradny. Z gola cieszył się Pierre-Emerick Aubameyang. Jak się okazało, jego trafienie ustaliło końcowy rezultat spotkania. Tym samym Barcelona pozostaje niepokonana od 11 spotkań. Po raz ostatni goryczy porażki zaznała 20 stycznia. Galatasaray Stambuł - FC Barcelona 1-2 (1-1) Bramki: 1-0 Marcao (28.), 1-1 Pedri (37.), 1-2 Aubameyang (49.) Pierwszy mecz: 0-0 Awans: Barcelona. Zobacz pełny raport meczowy