Było to starcie dwóch faworytów do wyjścia z grupy. Rozgrywki lepiej rozpoczęły jednak "Czerwone Diabły", pokonując kazachską Astanę 1-0. Z kolei AZ tylko zremisowało z Partizanem Belgrad 2-2. W meczu z drużyną Ole Gunnara Solskjaera to Holendrzy prezentowali się lepiej. AZ mogło objąć prowadzenie już w 11. minucie. Piłka nawet wpadła do siatki, a umieścił ją tam Myron Boadu, ale był na spalonym. W kolejnej akcji z daleka uderzał Oussama Idrissi, ale de Gea zdołał sparować piłkę. Podopieczni Arne Slota grali bez kompleksów. Potwierdzili, że na swoim stadionie czują się bardzo dobrze. W Eredivisie jeszcze u siebie nie przegrali. United nie zamierzali jednak składać broni, choć długo nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Marco Bizota. Jedynym, któremu się to udawało był Mason Greenwood, ale obrońcy dobrze go powstrzymywali. Na drugą część spotkania obie drużyny wyszły ofensywnie usposobione, ale dobrze grały defensywy i nie pozwalały na wiele zawodnikom atakującym. W efekcie większość akcji nawet nie kończyła się strzałem. Ciekawiej zrobiło się w końcówce. Piłkarze AZ, nie mogąc przedrzeć się w pole karne rywali, postanowili strzelać z daleka. Nie przyniosło to jednak efektu, choć gdyby nie dobra postawa de Gei, to AZ mogło zdobyć jedną lub więcej bramek. W 71. minucie z daleka uderzał Owen Wijndal, ale hiszpański bramkarz popisał się dobrą interwencją. Chwilę później, po kombinacyjnej akcji, sprzed szesnastki strzelał Idrissi, ale piłka o centymetry minęła bramkę. Na kwadrans przed końcem meczu Marokańczyk przejął piłkę w polu karnym i od razu uderzył, ale piłka skierowana była w środek bramki i de Gea ją odbił. "Czerwone Diabły" stać było tylko na jedną akcję. W 84. minucie Jesse Lingard został niepilnowany w polu karnym, ale nie zdołał oddać celnego strzału. Mecz więc zakończył się bezbramkowym remisem, po którym angielska ekipa wyszła na prowadzenie w grupie, z czterema punktami na koncie. AZ z dwoma remisami na koncie zajmuje trzecie miejsce. Grupa L Ligi Europy AZ Alkmaar - Manchester United 0-0 (0-0) Żółta kartka: Dalot AZ Alkmaar: Bizot - Sugawara, Vlaar, Wuytens, Wijndal - Midtsjo, de Wit (87. Hatzidiakos), Koopmeiners - Stengs, Boadu, Idrissi Manchester United: de Gea - Dalot, Lindelof, Rojo, Williams - Matić - Mata (82. McTominay), Gomes, Fred, James (64. Rashford) - Greenwood (76. Lingard) Sędziował: Gediminas Mazeika (Litwa) MP