Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Laci w trzeciej minucie spotkania, gdy Kyrian Nwabueze zdobył pierwszą bramkę. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Hapoel Beer Szewa: Naorowi Sabagowi w 22. i Edenowi Shamirowi w 44. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Laci. W 63. minucie kartki otrzymał Regi Lushkja z Laci i Nigel Hasselbaink z zespołu gości. W 71. minucie Niv Zrihan został zmieniony przez Gala Leviego. Na 13 minut przed zakończeniem meczu w drużynie Hapoelu Beer Szewa doszło do zmiany. José Carrillo wszedł za Bena Sahara. Jedenastka Hapoelu Beer Szewa nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 78. minucie na listę strzelców wpisał się Gal Levi. W 82. minucie Kyrian Nwabueze został zmieniony przez Elvi Berishę, a za Redona Xhixhę wszedł na boisko Ndriçim Shtubina, co miało wzmocnić zespół Laci. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Naora Sabaga na Tomera Yosefiego. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku sędzia ukarał kartką Juljana Shehu, zawodnika Laci. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Dominacja na boisku nie przełożyła się na pomyślny rezultat dla jedenastki Hapoelu Beer Szewa, mimo że oddała ona sześć celnych strzałów. Piłkarze Laci dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna Hapoelu Beer Szewa w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 18 lipca w Beer Szewie. Pierwszy mecz zakończył się remisem, ale to goście strzelali gole na wyjeździe i to oni w rewanżu będą w nieco lepszej pozycji wyjściowej.