W czwartek "The Reds" podejmowali na Anfield Road Girondins Bordeaux. Pierwsi gola w tym spotkaniu strzelili goście. W 33. minucie do siatki Liverpoolu trafił Henri Saivet. Podopieczni Juergena Kloppa odpowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw James Milner wykorzystał rzut karny, a tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Christian Benteke. To zwycięstwo zapewniło Liverpoolowi awans do kolejnej fazy rozgrywek bez względu na wynik ostatniego meczu z FC Sion. To będzie starcie o pierwsze miejsce w grupie B."Ja jestem bardzo szczęśliwy, piłkarze są bardzo szczęśliwi i klub jest bardzo szczęśliwy z wywalczenia awansu. Wy też powinniście być szczęśliwi" - zwrócił się uśmiechnięty Klopp do dziennikarzy na konferencji prasowej."Zakończenie fazy grupowej na pierwszym miejscu jest ważne, ale nie najważniejsze, bo tylko dobre drużyny znajdą się w fazie pucharowej. Postaramy się jednak tego dokonać za dwa tygodnie. Teraz myślimy już o pojedynku ze Swansea City" - podkreślił 48-letni szkoleniowiec.Piłkarze Girondins Bordeaux walczyli zaciekle o korzystny wynik, który dawałby im jeszcze cień szansy na wyjście z grupy. Zwłaszcza w drugiej połowie goście prezentowali się lepiej od "The Reds"."Sporo było dobrych rzeczy w naszej grze, ale też dużo trudnych momentów. Bordeaux w drugiej połowie podjęło ryzyko, a my straciliśmy kontrolę" - stwierdził Klopp. Wyniki, terminarz i tabela grupy B Ligi Europejskiej