Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W piątej minucie Mykhaylo Sergiychuk dał prowadzenie swojemu zespołowi. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Gerhard Progni z Teuty Durres. Była to 33. minuta spotkania. W 40. minucie João Ananias zastąpił Pavela Osipova. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FK Ventspils. Trener Teuty Durres postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił obrońcę Fabjana Beqję i na pole gry wprowadził napastnika Arlinda Kalaję. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 66. minucie w zespole FK Ventspils doszło do zmiany. Kaspars Svarups wszedł za Mykhayla Sergiychuka. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Alexandros Kouros z jedenastki gości. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół FK Ventspils, zdobywając kolejną bramkę. W 78. minucie na listę strzelców wpisał się Daniils Ulimbaševs. W 84. minucie Jean Alcenat został zmieniony przez Ingarsa Sarmisa, co miało wzmocnić drużynę FK Ventspils. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Blagoję Todorovskiego na Darka Nikača. Niedługo później Tosin Aiyegun wywołał eksplozję radości wśród kibiców FK Ventspils, strzelając kolejnego gola w 88. minucie meczu. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-0. Sędzia nie ukarał piłkarzy FK Ventspils żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył dwie żółte. Jedenastka gospodarzy wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Teuty Durres w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 18 lipca w Durrës. Dużo szczęścia będzie potrzebowała Teuta Durres, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.