Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Sam Larsson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Feyenoordu , strzelając gola w 33. minucie meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Feyenoordu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Feyenoordu w 56. minucie spotkania, gdy Leroy Fer zdobył drugą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Renato Tapia. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem kartką został ukarany Renato Tapia, zawodnik Feyenoordu. W 64. minucie za Niva Zrihana wszedł Ben Sahar. W 68. minucie w zespole Hapoelu Beer Szewa doszło do zmiany. Jimmy Marín wszedł za Davida Keltjensa. Chwilę później trener Feyenoordu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Sama Larssona. Na boisko wszedł Luis Sinisterra, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 78. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Leroy Fer z Feyenoordu. W 81. minucie Miguel Vitor został zmieniony przez Naora Sabaga, co miało wzmocnić drużynę Hapoelu Beer Szewa. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leroya Fera na Woutera Burgera. Od 87. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Hapoelu Beer Szewa i jedną drużynie przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Zespół Feyenoordu zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał dziewięć celnych strzałów, dwa razy obijał słupki bramki jedenastki Hapoelu Beer Szewa. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Drużyna Feyenoordu w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 29 sierpnia w Beer Szewie. Dużo szczęścia będzie potrzebował Hapoel Beer Szewa, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.