Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Od pierwszych minut drużyna Progresu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Cardiffu Metropolitan University FC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Ben Vogel z drużyny gospodarzy. Była to 35. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 60. minucie Issa Bah został zastąpiony przez Florika Shalę. Jedyną bramkę meczu zdobył Mayron De Almeida dla zespołu Progresu. Bramka padła w tej samej minucie. W 63. minucie Charlie Corsby został zmieniony przez Rhydiana Morgana, a za Dana Spencera wszedł na boisko Jordan Lam, co miało wzmocnić jedenastkę Cardiffu Metropolitan University FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Toma Laterzę na Ricarda Borgesa. W 74. minucie sędzia ukarał kartką Willa Evansa, piłkarza Cardiffu Metropolitan University FC. Trener Cardiffu Metropolitan University FC postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Willa Evansa i na pole gry wprowadził napastnika Tima Parkera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Drużyna Progresu była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Wyjątkowa nieporadność napastników Cardiffu Metropolitan University FC była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Zespół Progresu zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół Cardiffu Metropolitan University FC w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 4 lipca w Cardiff. Strata Cardiffu Metropolitan University FC wciąż jest do odrobienia.