Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Od 13. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Connah's Quay Nomads i dwie drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Partizanu rozpoczął w zmienionym składzie, za Umara Sadiqa wszedł Ognjen Ožegović. W 58. minucie za Nathana Woolfe'a wszedł Michael Bakare. Jedyną bramkę meczu zdobył Aleksandar Šćekić dla drużyny Partizanu. Bramka padła w tej samej minucie. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Connah's Quay Nomads doszło do zmiany. Priestley Farquharson wszedł za Jamiego Insalla. W tej samej minucie trener Partizanu postanowił wzmocnić linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Đorđe Ivanovicia. Na boisko wszedł Filip Stevanović, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Wyjątkowa nieporadność napastników Connah's Quay Nomads była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Zespół Partizanu był w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Jedenastka Partizanu w drugiej połowie również wymieniła dwóch graczy. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 1 sierpnia w Belgradzie. Strata Connah's Quay Nomads wciąż jest do odrobienia.