Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Od pierwszych minut drużyna Vitorii zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Jeunesse Esch była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 22. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Johannesa Steinbacha z Jeunesse Esch, a w 38. minucie João Carlosa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 62. minucie João Carlos został zmieniony przez Pêpê Rodriguesa. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Vitorii postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Rochinhę wszedł João Correia, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Vitorii utrzymać prowadzenie. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia w zespole Vitorii doszło do zmiany. Mikel Ndubusi wszedł za Almoatasembellaha Mohameda. Pod koniec meczu jedynego gola meczu strzelił Joseph Amoah dla drużyny Vitorii. Bramka padła w tej samej minucie. Wyjątkowa nieporadność napastników Jeunesse Esch była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Jedenastka Vitorii postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół Jeunesse Esch w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna Vitorii w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 1 sierpnia w Guimarães. Strata Jeunesse Esch wciąż jest do odrobienia.