Interia zaprasza na tekstową relację z meczu Legia - Metalist. Początek o 21.05Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Trener "Wojskowych" Henning Berg w niedzielę dał odpocząć większości swoich podstawowych graczy i do ligowego spotkania z Ruchem Chorzów desygnował rezerwowych. Ci pokonali "Niebieskich" 2-1. Norweg priorytetowo traktuje spotkanie z Metalistem Charków w LE, bo po czwartej kolejce mistrzowie Polski mogą świętować awans do 1/16 finału, który daje pierwsze bądź drugie miejsce w grupie. Co ciekawe, zwycięstwo nad ukraińskim zespołem nie musi jednak zapewnić mistrzom Polski promocji. Jeśli bowiem w drugim spotkaniu w tej grupie KSC Lokeren pokona na własnym boisku Trabzonspor, obie te drużyny będą miały po sześć punktów, tracąc tyle samo do Legii. W dwóch pozostałych kolejkach fazy grupowej zarówno belgijski, jak i turecki zespół zagrają z Legią i najsłabszym w stawce Metalistem. Teoretycznie może więc dojść do sytuacji, że Legia, Trabzonspor i KSC Lokeren będą miały po 12 punktów. Wówczas o awansie decydować będzie liczba punktów zdobytych tylko w rywalizacji pomiędzy tymi trzema zespołami, a później bilans bramkowy w meczach tych drużyn. Wszystkie dotychczasowe spotkania w fazie grupowej tego sezonu Legia wygrała po 1-0. Jednak w przypadku zwycięstwa Trabzonsporu w najbliższy czwartek, już remis z Metalistem może zapewnić Legii awans, bowiem przewaga nad KSC Lokeren wzrośnie do siedmiu punktów na dwie kolejki przed zakończeniem fazy grupowej. Przed dwoma tygodniami "Wojskowi" pokonali w Kijowie Metalist 1-0 po bramce Ondreja Dudy. Słowak wyrasta na czołową postać formacji ofensywnej Legii, wobec absencji kontuzjowanego Miroslava Radovicia. Podobnie jak przed dwoma tygodniami, oprócz Serba, w stołecznym zespole nie zagrają również leczący kontuzje Tomasz Brzyski i Dossa Junior. Tego ostatniego zastąpi Inaki Astiz, który w przeddzień meczu będzie obchodził 31. urodziny. Do dyspozycji Berga będzie natomiast Michał Żyro, który w poprzedniej kolejce pauzował za dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. W drużynie gości kontuzji kolana nabawił się natomiast nigeryjski defensywny zawodnik Ayila Yussuf. Faworytem potyczki przy Łazienkowskiej wydają się być gospodarze, którzy, podobnie jak Fiorentina, Saint Etienne, Torino FC i Inter Mediolan, nie stracili bramki w fazie grupowej. Przed drugim czwartkowym spotkaniem grupy L trener Trabzonsporu Vahid Halilhodzić przekonywał, że jego zespół kryzys ma już za sobą. Jednak w ośmiu kolejkach tureckiej ekstraklasy jego podopieczni sześciokrotnie zremisowali, mając na koncie po jednym zwycięstwie i porażce. - Wierzę, że najgorsze jest już za nami. Cały czas staramy się poprawiać naszą grę, ale niektórzy zawodnicy jeszcze się nie rozumieją - przyznał bośniacki szkoleniowiec. W grupie B z dorobkiem siedmiu punktów prowadzi Torino Kamila Glika. W czwartek jego zespół zmierzy się na wyjeździe z ostatnim w tabeli HJK Helsinki, które w tej fazie nie strzeliło jeszcze bramki. Z kolei wicelider FC Brugge (5 pkt), którego zawodnikiem jest Waldemar Sobota, również na wyjeździe zagra z FC Kopenhaga (4 pkt). Natomiast prowadząca w grupie G z dorobkiem pięciu punktów Sevilla FC, gdzie z powodzeniem występuje Grzegorz Krychowiak, podejmie drugi w tabeli Standard Liege (4 pkt). Wicelider grupy H VfL Wolfsburg, do składu którego nie może przebić się Mateusz Klich, podejmie rosyjski FK Krasnodar (2 pkt), gdzie pewne miejsce w obronie ma Artur Jędrzejczyk. Ciekawa sytuacja jest w grupie J - Steaua Bukareszt, Dynamo Kijów i Aalborg BK mają po sześć punktów. Ukraiński zespół, którego napastnikiem jest Łukasz Teodorczyk, podejmie duńską ekipę. W drugim spotkaniu tej grupy Steaua Bukareszt z Łukaszem Szukałą, zagra w Portugalii z outsiderem stawki Rio Ave FC. Celtic Glasgow (7 pkt), którego rezerwowym bramkarzem jest Łukasz Załuska, zagra na wyjeździe z ostatnim w grupie D rumuńskim zespół Astrą Giurgiu. W komfortowej sytuacji są Fiorentina i Dynamo Moskwa, którym zwycięstwo w czwartkowych meczach - odpowiednio z PAOK Saloniki i GD Estoril Praia, zapewnią udział w kolejnym etapie rozgrywek. Faza grupowa LE potrwa do 11 grudnia. Po dwa najlepsze zespoły awansują do 1/16 finału, dołączą do nich też kluby z trzecich pozycji z poszczególnych grup Ligi Mistrzów. Finał odbędzie się 27 maja 2015 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie.Zobacz terminarz i tabelę grupy L Ligi Europejskiej