Ściągnięty latem z Ajaksu Amsterdam Antony w pierwszej połowie meczu z Szeryfem Tyraspol przyjmując piłkę na skrzydle wykonał swoją charakterystyczną sztuczkę z kręceniem się wokół własnej osi jednocześnie nie odrywając stopy od futbolówki. Tuż po niej wykonał jednak niecelne podanie, a wszystko działo się przy stanie 0:0. Suchej nitki nie zostawił na nim Paul Scholes, legenda klubu, a obecnie ekspert telewizji BT Sport. Paul Scholes nazywa Antony`ego klaunem - Nie mam pojęcia co on robi. To po prostu bezsensowne popisywanie się. Lubię oglądać ładne sztuczki w czasie meczów, to dodaje atrakcyjności. Ta jego sztuczka to jednak żadna rozrywka czy jakaś wielka umiejętność, a po prostu zachowywanie się jak klaun - wyraził swoje zdanie były reprezentant Anglii. Antony zszedł z boiska w przerwie, a po meczu Erik ten Hag przyznał, że ostatecznie średnio udana w skutkach sztuczka miała wpływ na decyzję o nie wpuszczaniu Brazylijczyka na drugą połowę. - Jego reakcja na ławce pokazała, że go to sfrustrowało. Po prostu nie wiedziałem, co chciał tym osiągnąć. Uwielbiam małe popisówki i rozrywkę, ale jeśli już to robisz, to chociaż na końcu celnie podaj - powiedział szkoleniowiec Czerwonych Diabłów. Sam piłkarz odniósł się do całej sytuacji po meczu, dając bardzo jasny przekaz. - Jesteśmy znani z naszej sztuki i na pewno nie przestanę robić tego, co przyprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem teraz - napisał w swoich mediach społecznościowych. Manchester United ostatecznie wygrał z Szeryfem 3:0, po golach Diogo Dalota, Marcusa Rashforda i Cristiano Ronaldo. Zespół z Old Trafford przed ostatnią kolejką zajmuje drugie miejsce w tabeli i traci trzy punkty do prowadzącego Realu Sociedad. W ostatniej kolejce oba zespoły zagrają ze sobą w Hiszpanii.