Liga Europejska: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Tradycyjnie już w wyjściowym składzie SSC Napoli znaleźli się Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, którzy są podstawowymi zawodnikami w układance Carlo Ancelottiego. Tym razem obok Milika nie zagrał jednak Lorenzo Insigne, a Dries Mertens. Napoli awans do 1/8 finału LE zapewniło sobie dzięki pokonaniu FC Zurich, z kolei Salzburg w poprzedniej rundzie wyeliminował belgijski Club Brugge. Pierwszą dobrą sytuację w 5. minucie wypracowali sobie zawodnicy Salzburga. Z 16 metrów uderzał Hannes Wolf, ale bramkarza Napoli był na posterunku. Pięć minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Milik! Polski napastnik zachował zimną krew w polu karnym po doskonałym podaniu Mertensa. Belg znalazł lukę między obrońcami i prostopadle zagrał w "szesnastkę", a Milik z łatwością minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki! Goście grali wysokim pressingiem i po fatalnym błędzie Nikoli Maksimovicia byli blisko zdobycia wyrównującej bramki. Patson Daka z łatwością przelobował bramkarza i już cieszył się z gola, ale jego radość zmąciła podniesiona chorągiewka arbitra - napastnik był na spalonym. Nie minęła jeszcze 20. minuta meczu, a Napoli wygrywało już 2-0! W kolejnej akcji Jose Callejon podał na 16 m do Fabiana Ruiza, a ten bez namysłu uderzył piłkę wolejem. Zaskoczony bramkarz nawet nie próbował interweniować! W 26. minucie żółtą kartką za faul na przeciwniku (spóźniony wślizg) ukarany został Kalidou Koulibaly. Chwilę później szansę na oddanie groźnego uderzenia miał Zieliński, ale sprzed pola karnego huknął wysoko ponad bramką. Pod koniec pierwszej połowy gospodarzom próbował zagrozić strzałem z dystansu Zlatko Junuzović, lecz uderzona przez niego piłka minęła słupek bramki. Bardzo groźnie pod bramką Mereta było tuż po przerwie. Munas Dabbur znalazł się oko w oko z bramkarzem Napoli, ale z bliskiej odległości trafił prosto w nogę wychodzącego golkipera. W odpowiedzi zaatakował włoski zespół. Po długim podaniu Milik idealnie zgrał piłkę głową do Mertensa, lecz ten w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem i neapolitańczycy musieli zadowolić się rzutem rożnym. Milik zapewne zdobyłby swojego drugiego gola w 58. minucie meczu, gdyby nie uprzedził go... Jerome Junior Onguene, obrońca Salzburga. Po doskonałym dośrodkowaniu Mario Ruiego defensor tak niefortunnie interweniował, że trafił prosto do własnej bramki. W 66. minucie boisko opuścił mało widoczny dziś Zieliński, a jego miejsce zajął Amadou Diawara. Kilka minut później wydawało się, że będzie 4-0 dla Napoli, gdy Callejon z bliskiej odległości strzelał po kapitalnym dośrodkowaniu Mertensa. Piłkę z linii bramkowej wybił jednak wracający obrońca. Dziesięć minut później Milik znalazł się w bardzo dobrej sytuacji do zdobycia drugiej bramki. Polski napastnik uprzedził bramkarza i próbował zewnętrzną częścią lewej nogi zmieścić piłkę tuż przy słupku, ale pomylił się o centymetry. W 81. minucie polski napastnik opuścił boisko, a zmienił go Adam Ounas. W doliczonym czasie gry Meret musiał uratować Napoli przed stratą gola, choć Salzburg jak najbardziej zasługiwał chociaż na honorowego gola. Bramkarz z Neapolu był jednak nie do pokonania dla piłkarzy austriackiego klubu. SSC Napoli - Red Bull Salzburg 3-0 (2-0) Bramki: 1-0 Milik (10.), 2-0 Fabian Ruiz (18.), 2-0 Onguene (58. - bramka samobójcza). SSC Napoli: Meret - Hysaj, Maksimovic, Koulibaly, Mario Rui - Callejon, Allan, Fabian Ruiz, Zieliński (66. Diawara) - Mertens (72. Insigne), Milik (81. Ounas). Red Bull Salzburg: Walke - Lainer, Ramalho, Onguene, Ulmer - Schlager, Samassekou, Junuzović (62. Mwepu) - Wolf - Dabbur (76. Minamino), Daka (62. Gulbrandsen). Zobacz raport meczowy WG ***