Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Legia - Spartak Trener Spartaka Walerij Karpin nie miał zamiaru odkładać kwestii awansu do rewanżowego meczu w Moskwie i w pierwszym składzie, oprócz napastnika, wstawił aż trzech ofensywnych pomocników. Jednak jego faworyzowany zespół nie spodziewał się takiego oporu, jaki od pierwszej minuty napotkał ze strony legionistów. Już w 3. minucie Manu przechwycił niecelne podanie rywali, szarpnął lewą stroną, dośrodkował i choć pierwszy strzał został zablokowany, to Maciej Rybus dograł piłkę do nieobstawionego Miroslava Radovicia, a ten dostawił nogę i trafił do pustej siatki. Piłkarze Spartaka wyglądali na zaskoczonych agresywną grą Legii i długo nie byli w stanie wyprowadzić skutecznego ataku. Legia tymczasem przy każdej okazji błyskawicznie zrywała się do kontrataków. W 9. minucie bliski szczęścia był Manu, ale nie sięgnął głową piłki po centrze Danijela Ljuboi. PIerwszy groźny strzał goście oddali w 11. minucie - Emenike ładnie uderzył z półobrotu, ale piłka nie trafiła w bramkę. Legioniści grali na bardzo wysokich obrotach. Bardzo aktywni w ofensywie byli Rybus i Ljuboja, bardzo pewnie grała też obrona dowodzona przez Michała Żewłakowa. W 20. minucie niepewnie interweniował Andrij Dykań - Manu miał przed sobą pustą bramkę, ale zamiast lobować, strzelił na siłę i piłka poleciała wysoko ponad poprzeczką. W 32. minucie po faulu na Januszu Golu Legia miała rzut wolny z 25 metrów. Do piłki podszedł Żewłakow, lecz trafił w mur. Z takim samym efektem rzut wolny wykonali po chwili rywale. Podobnej okazji nie wykorzystali w 38. minucie - Welliton uderzył ponad poprzeczką, a w 41. Wojciech Skaba z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny po uderzeniu Ariego. Szalone tempo gry z pierwszej połowy musiało drogo kosztować legionistów. Już pierwsze minuty drugiej części pokazały, że warszawianom trudno będzie dotrzymać kroku rywalom. Przewaga Spartaka rosła. W 53. minucie obrońcy Legii popełnili serię błędów przy wybijaniu piłki z pola karnego i Ari fantastycznym technicznym strzałem przelobował Skabę. Warszawski zespół z trudem utrzymywał się przy piłce, ale w 70. minucie niesamowitą akcję w polu karnym gości przeprowadził Ljuboja. Ograł dwóch obrońców, wyciągnął z bramki Dykania i piętą odegrał do Radovicia, a ten z bliska trafił do pustej siatki! Spartak błyskawicznie wyrównał, bo nikt nie upilnował w polu karnym Ariego (znakomite krzyżowe dośrodkowanie Aleksandra Kozłowa). Mimo tego ciosu, legioniści złapali drugi oddech i odważnie ruszyli do przodu. W 82. minucie przed szansą stanął Michał Kucharczyk, jednak jeden z obrońców zdążył wybić mu piłkę. Po chwili Dykań w świetnym stylu obronił strzał głową Gola. Podczas gdy faworyci starali się utrzymać remis, Legia parła do przodu. W 88. minucie Manu miał przed sobą już tylko bramkarza, ale tak wolno składał się do strzału, że dał się zablokować powracającemu obrońcy. Legionistom należą się brawa za ambitną walkę i dobry mecz, ale w rewanżu na sztucznej murawie stadionu Łużniki czeka ich bardzo trudne zadanie. Do składu wprawdzie powróci pauzujący w czwartek za kartki Ivica Vrdoljak, ale z tego samego powodu zabraknie Marcina Komorowskiego, Manu i przede wszystkim Radovicia. Legia Warszawa - Spartak Moskwa 2-2 (1-0) Bramki: 1-0 Miroslav Radović (3), 1-1 Ari (52), 2-1 Miroslav Radović (70), 2-2 Ari (71). Żółte kartki: Legia - Marcin Komorowski, Manu, Miroslav Radović, Danijel Ljuboja; Spartak - Rafael Carioca, Kirył Kombarow. Sędzia: Michael Dean (Anglia). Widzów: 23 450. Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Marcin Komorowski, Jakub Wawrzyniak - Maciej Rybus (63. Michał Kucharczyk), Ariel Borysiuk, Janusz Gol, Miroslav Radović, Manu (90+2. Michał Żyro) - Danijel Ljuboja Spartak Moskwa: Andrij Dykań - Kirył Kombarow, Nicolas Pareja, Sergio Rodriguez, Jewgienij Makiejew - Ari, Artiom Dziuba (57. Aleksander Zotow), Rafael Carioca, Demy de Zeeuw (80. Jano Ananidze), Emmanuel Emenike (63. Aleksander Kozłow) - Welliton. Liga Europejska - zobacz wyniki, strzelców i składy