Do zamieszania doszło w 49. minucie, kiedy goście prowadzili 2:1. Na bramkę Sportingu Braga uderzał Arthur Cabral, a piłka po rękach bramkarza, zmierzała w stronę siatki. Początkowo technologia goal line uznała, że przekroczyła linię całym obwodem i sędzia na specjalny zegarek otrzymał sygnał, że gol powinien zostać uznany. Jednak po analizie VAR uznano, że technologia zawiodła! Sędzia Benoit Bastein obejrzał całą sytuację bardzo dokładnie i postanowił anulować trafienie Cabrala! Ocena była niezwykle trudna i z pewnością o tym zdarzeniu będzie dyskutować się jeszcze długo. Ostatecznie Fiorentina tak czy inaczej wygrała to spotkanie 3:2, a decydującego gola zdobył nie kto inny, jak właśnie bohater akcji z 49. minuty, czyli Cabral. Po tym, jak zapewnił swojej drużynie wygraną, w ironicznym geście pokazał znak, który zazwyczaj robi sędzia, uznając gola poprzedzonego analizą VAR. Czytaj także: Skandaliczne zachowanie gwiazdy United!