Jagiellonia Białystok w dobrym stylu rozpoczęła swoją walkę o udział w najbliższej edycji Ligi Mistrzów - ekipa z Podlasia rozbiła bowiem w dwóch spotkania litewski FK Poniewież łącznie aż 7:1. Potem jednak nie było już tak łatwo. W kolejnej rundzie kwalifikacji podopieczni Adriana Siemieńca nie zdołali postawić się norweskiemu FK Bodoe/ Glimt i w dwumeczu ulegli przeciwnikom 1:5. Tym samym niejako "spadli" do eliminacji europejskich rozgrywek niższego szczebla - czyli Ligi Europy. Tutaj "Żółto-Czerwoni" musieli chwilę poczekać na poznanie kolejnych oponentów - a mieli być to tak czy inaczej przedstawiciele futbolowego giganta, bowiem rywala dla "Jagi" miały wyłonić starcia miedzy Ajaksem Amsterdam i Panathinaikosem AO. Niebywały thriller w Krakowie. 28 karnych! Tak Wisła szturmuje salony Europy Wojna nerwów w starciu Ajaksu z Panathinaikosem. Karne ciągnęły się w nieskończoność W pierwszym spotkaniu między "Godenzonen" a "Koniczynkami" lepsza okazała się - minimalnie, bo przy wyniku 1:0 - ekipa z Holandii. W rozegranym 15 sierpnia rewanżu zaś po 90 minutach było 1:0... dla zespołu z Grecji, a to oznaczało dodatkowe emocje. Dogrywka nie przyniosła tu rozstrzygnięcia, więc trzeba było przejść do rzutów karnych, a te były absolutną wojną nerwów - potrzeba było aż... 17 serii by okazało się, że z awansu mogą cieszyć się zawodnicy Ajaksu. Co ciekawe "jedenastkę" wykorzystał między innymi... Bartłomiej Drągowski, czyli bramkarz Panathinaikosu i reprezentant Polski. Niesamowity dramat. 3 czerwone kartki, Śląsk odpada z rywalizacji po golu w 108. minucie El. Ligi Europy. Kiedy hitowe starcia Jagiellonii z Ajaksem? "Jaga" zmierzy się z "Synami Bogów" 22 oraz 29 sierpnia - przy czym pierwsze starcie rozegra u siebie. Co istotne, nawet w przypadku porażki w tej rywalizacji mistrzowie Polski są tak czy inaczej pewni gry w Lidze Konferencji.