Portugalski pomocnik Bruno Fernandes przyszedł do Manchesteru United zimą 2020 r. ze Sportingu Lizbona za prawie 70 milionów funtów. Od razu wskoczył do podstawowego składu, okazał się znacznym wzmocnieniem angielskiej drużyny i reżyserem jej gry. Mimo gry w linii pomocy Bruno Fernandes jest najlepszym strzelcem United w kończącym się sezonie 2020/21. Jego dorobek we wszystkich rozgrywkach jest imponujący: 28 bramek i 18 asyst. Ostatnio na Wyspach Brytyjskich głośno o negocjacjach w sprawie nowej umowy Portugalczyka. Nowa umowa pozwoliłaby mu zarobić 200 tysięcy funtów tygodniowo, dwa razy więcej niż dotychczas. Bruno Fernandes grał w United rok temu, gdy "Czerwone Diabły" doszły do półfinału Ligi Europy w poprzednim sezonie. Jego bramka w meczu z Sewillą nie pomogła i Man Utd przegrał ostatecznie 1-2. - Dziś jest zupełnie inaczej niż rok temu. Musimy jutro pokazać, że jesteśmy lepsi niż wtedy. Na mecz z Villarreal mamy swój plan, to jest nasz moment. Drużyna rośnie, a jutro możemy urosnąć jeszcze bardziej - powiedział na konferencji prasowej na gdańskiej Polsat Plus Arenie, Bruno Fernandes. Portugalski pomocnik przyznał, że cieszy się z powrotu kibiców na trybuny: - Bez kibiców to zupełnie inny sport - przyznał Fernandes przed finałem Ligi Europy. Jutro, tj. w środę 26 maja, Manchester United zagra z hiszpańskim Villarreal. Ze strony dziennikarzy padło pytanie o przygotowania do finałowego spotkania i ciężarze oczekiwań jaki spoczywa na liderze drużyny, którym jest bez wątpienia Bruno Fernandes. - Lubię grać pod ciśnieniem, dla mnie to nie nowina. Trofea są częścią tego klubu, po to przyszedłem do Manchesteru United, żeby wygrywać - bez ogródek przyznał Fernandes na przedmeczowej konferencji przed spotkaniem z Villarreal na Polsat Plus Arenie. - Przedmeczowy czas spędzimy jak zwykle, analiza przeciwnika, wypoczynek, posiłki. Czujemy obecność legendarnego Sir Alexa Fergusona, ale musimy sobie poradzić sami, Jest z nami Ole Gunnar Solskjaer. Trener spędził wiele czasu z Sir Alexem i na pewno wiele się od niego nauczył. Ufamy naszemu trenerowi bezgranicznie - podsumował Bruno Fernandes, pomocnik Manchestery United. MS