Pierwszy mecz, rozegrany tydzień temu w Marsylii, zakończył się wygraną 2-0 Olympique. Gospodarze musieli odrabiać straty w dwumeczu, ale pierwsze minuty należały do gości. Gracze z Marsylii rozpoczęli spotkanie od bardzo wysokiego pressingu, jakby chcąc wybić z głów rywalom marzenia o awansie. Popłoch przed bramką Salzburga siały dośrodkowania Dimitriego Payeta. W 13. minucie ekipie z Austrii udało się w końcu zagrozić bramce Olympique. Środkiem pola przedarł się Valon Berisha, a jego płaski strzał z trudem obronił Yohann Pele. W odpowiedzi niecelnie strzelał zza pola karnego Morgan Sanson. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, ale przed przerwą nie stworzyli ani jednej klarownej okazji bramkowej. Wciąż blisko awansu byli goście. 30 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy Lucas Ocampos zrobił sobie sporo miejsca w polu karnym Salzburga, ale piłka po jego strzale z kąta trafiła tylko w boczną siatkę. Trzy minuty później w bardzo dobrej sytuacji spudłował Valere Germain po pięknym podaniu Payeta. Gdy wydawało się, że Olympique ma mecz pod kontrolą, gospodarze znienacka odrobili połowę strat. Amadou Haidara przejął piłkę 35 metrów od bramki rywala, ograł czterech obrońców, wpadł w pole karne i płaskim strzałem z 14 metrów pokonał Pelego. Po chwili bramkarza Marsylii sprawdził mocnym strzałem z dystansu Andre Ramalho. Austriacki zespół poszedł za ciosem i kilka razy zrobiło się gorąco w polu karnym drużyny z Francji. W 65. minucie mistrzowie Austrii mieli już co najmniej dogrywkę. Kilkuminutowy napór przyniósł im drugą bramkę. Po strzale Xavera Schlagera, Bouna Sarr przypadkowo skierował piłkę do własnej bramki. Goście doszli do siebie dopiero po stracie drugiego gola. W poprzeczkę bramki Salzburga główkował Florian Thauvin. W końcówce piłkę ręką we własnym polu karnym odbił Duje Caleta-Car, lecz sędzia nie podyktował karnego dla Olympique. Po chwili Payet dośrodkował przed bramkę, a Clinton N'Jie mógł uciszyć gospodarzy, ale jego główka była niecelna. Sędzia zarządził dogrywkę. W dodatkowym czasie lepiej spisywali się gospodarze. W pierwszej odsłonie dobrą okazję zmarnował Caleta-Car. W 115. minucie sędzia niesłusznie podyktował rzut rożny dla Marsylii, gdy piłka wyraźnie odbiła się od zawodnika gości. Dośrodkowanie Payeta z kornera zamienił na gola, lekkim strzałem przy słupku, Rolando, zadając decydujący cios w całym dwumeczu. Po przepychance w końcówce dogrywki, z drugą żółtą kartką, wyleciał z boiska Haidara po uderzeniu Payeta. Finałowym rywalem Olympique będzie Atletico Madryt, które wyeliminowało Arsenal (1-1, 1-0). Finał odbędzie się 16 maja w Lyonie. FC Salzburg - Olympique Marsylia 2-1 po dogrywce (0-0, 2-0) Bramki: 1-0 Amadou Haidara (53.), 2-0 Bouna Sarr (65. samobójcza), 2-1 Rolando (116.) Czerwona kartka: Amadou Haidara (Salzburg, 119) Sędzia: Siergiej Karasiow (Rosja) Zobacz raport meczowy Liga Europejska: wyniki, strzelcy, terminarz WS