Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa. Basel okazało się zdecydowanie lepsze i wygrało 3-0. W drugim spotkaniu nie było tylu emocji. W pierwszej połowie dwie dobre sytuacje miał Silvan Widmer, ale za każdym razem lepszy był bramkarz. Eintracht stworzył zagrożenie dopiero w drugiej połowie. Najpierw świetną okazję zmarnował Danny da Costa, a potem sytuacji sam na sam nie wykorzystał Dominik Kohr. W końcówce kilka okazji mieli jeszcze piłkarze ze Szwajcarii. Jedną z nich wykorzystał Fabian Frei. Napastnik drużyny z Bazylei wbiegł w pole karne, minął bramkarza i trafił do siatki. Tą bramką Szwajcar przypieczętował awans swojego zespołu do ćwierćfinału Ligi Europy.MP