Zawodnik z Południowej Afryki stwierdził, że został obrażony przez Nikolę Mijailovicia, obrońcę "Białej Gwiazdy". "Napisaliśmy do UEFA, aby zbadała te oskarżenia o rasizm - potwierdził stacji BBC przedstawiciel FA. Wcześniej o podjęcie działań zwrócił się do UEFA Mark Hughes, menedżer Rovers. Wisła, która przeprowadziła proces wyjaśniający, twierdzi, że są one bezpodstawne. - Podczas meczu żaden z naszych zawodników nie dopuścił się komentarzy, które mogły zostać odebrane jako rasistowskie - powiedział Jerzy Jurczyński, wiceprezes Wisła Kraków SSA.