Legia Warszawa nie zdołała pokonać w dwumeczu Dinama Zagrzeb i awansować do kolejnej rundy walki o Ligę Mistrzów, ale wciąż ma szansę na grę w Lidze Europy - by osiągnąć ten cel ekipa ze stolicy musi zwyciężyć Slavię Praga, czyli obecnych mistrzów Czech. Pierwszy krok w tym kierunku został wykonany - remis 2-2 na obcym terenie może się wydawać bowiem obiecujący. Po spotkaniu w Pradze głos zabrał Czesław Michniewicz, trener Legii. Jak stwierdził, starcie na Sinobo Stadium mogło się podobać obserwatorom. Czesław Michniewicz: Dostarczyliśmy kibicom dużo emocji "Za nami ciekawy mecz stojący na dobrym poziomie. Dostarczyliśmy kibicom dużo emocji, padły cztery bramki po dobrych akcjach. Zdobyliśmy bramki tak jak ćwiczyliśmy na treningach, martwić może tylko gol stracony tuż przed przerwą. Remis oddaje jednak to co działo się na boisku" - orzekł Michniewicz, cytowany przez oficjalny klubowy serwis legia.com.W spotkaniu dla "Legionistów" strzelali kolejno Mahir Emreli oraz Josip Juranović. Zwłaszcza bramka Chorwata cieszyła oko - piłkarz, po dłuższym rajdzie rozpoczętym na własnej połowie, popisał się świetnym, mocnym strzałem zza pola karnego. Jak przyznał Michniewicz, jeśli to miało być pożegnanie tego gracza z zespołem, to naprawdę robi ono wrażenie."Cieszy mnie gol Josipa Juranovicia, który najprawdopodobniej odejdzie, więc jeśli tak się stanie, było to z jego strony piękne pożegnanie" - powiedział szkoleniowiec. "Formalnie 'Jura' niczego nie podpisał, ale myślę, że nic nieprzewidywalnego się nie wydarzy. 'Jura' fantastycznie pożegnał się z nami na i na boisku i z kolegami w szatni" - dodał chwilę potem. Juranović ma niebawem dołączyć do Celtiku Glasgow. Legia Warszawa musiała radzić sobie bez Tomáša Pekharta Czesław Michniewicz wypowiedział się także na temat stanu swojej kadry i problemów zdrowotnych niektórych zawodników. Jak przyznał, wymienienie Tomáša Pekharta, który doznał urazu na rozgrzewce, na strzelca gola Emrelego okazało się "szczęśliwą zmianą"."Tomáš Pekhart ma problem po tym jak nieszczęśliwie prześlizgnął się po stopie 'Mladena' (Filipa Mladenovcia - dop. red.) - skręcił staw skokowy" - powiedział trener o stanie zdrowia Czecha. Jak dodał, nie wie, czy gracz będzie dostępny na rewanż w polskiej stolicy. Jak przyznał, w trakcie samego spotkania problemy zdrowotne miał Rafa Lopes, który został po przerwie zmieniony przez Josuego. Michniewicz nie był w stanie jednak sprecyzować, co dolega Portugalczykowi. "Nie wiemy do końca jeszcze, co to jest" - orzekł. Skibicki i Slisz niepewni Innym piłkarzem zmienionym tuż po przerwie był 19-letni Kacper Skibicki. "W przerwie lekarz założył mu szwy na łokciu. Wyszedł na drugą połowę, ale nie był w stanie kontynuować gry, więc nie było sensu trzymać go na placu. Ciężko się gra bez możliwości wyprostowania ręki" - powiedział Michniewicz o stanie zdrowia swojego podopiecznego. Jak dodał, więcej w jego temacie będzie wiadomo po dokładniejszych badaniach.Niejasne są dalej najbliższe losy Bartosza Slisza. Piłkarz nabawił się naderwania więzadła w kolanie i jeśli jest to tylko tzw. naderwanie pierwszego stopnia, to według Czesława Michniewicz powrót zawodnika będzie możliwy od sześciu do dziesięciu dni. W innym przypadku, jak powiedział, pauza może potrwać "tygodnie". El. Ligi Europy. Legia Warszawa zagra rewanż 26 sierpnia Z całą pewnością trener "Wojskowych" może być nieco spokojniejszy o stan osobowy swojej drużyny po tym, jak Ekstraklasa SA przychyliła się do prośby Legii o przełożenie niedzielnego meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. To daje więcej czasu na ewentualne leczenie zawodników i niweluje możliwość kolejnych urazów.Tym samym następnym spotkaniem Legii będzie rewanż ze Slavią w Warszawie. Spotkanie rozpocznie się w czwartek 26 sierpnia o godz. 21.00. PaCze