Wbrew pozorom wskazanie faworyta tego spotkania nie należało do zadań łatwych. Bukmacherzy zwiastowali wprawdzie triumf ekipy hiszpańskiej, ale w tym sezonie to przecież Dynamo rywalizowało w fazie grupowej Ligi Mistrzów. I z tych elitarnych rozgrywek, zajmując trzecie miejsce w grupie, awansowało do fazy pucharowej Ligi Europy. Tyle że w roli gospodarza kijowianie już w Champions League radzili sobie słabiej niż średnio. Po porażkach z Juventusem Turyn (0-2) i Barceloną (0-4) przyszło skromne zwycięstwo nad Ferencvaroszem. A w 1/16 finału LE domowe starcie z FC Brugge zakończyło się remisem 1-1.Tym razem zespół z Tomaszem Kędziorą w składzie dotrzymywał kroku rywalom tylko do 30. minuty. Wtedy to - po zagraniu wzdłuż linii bramkowej Gerarda Moreno - Pau Torres wepchnął piłkę do siatki wślizgiem z kilku metrów i zrobiło się 0-1. Wynik spotkania w 52.minucie ustalił Raul Albiol. Strzał głową z pięciu metrów Gerarda Moreno bramkarz Dynama, George Buschan, zdołał odbić przed siebie, ale wobec dobitki kapitana Villarrealu był już bezradny. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Gospodarze nie mieli prawa marzyć o sukcesie, skoro w całym meczu oddali ledwie jeden celny strzał. Rewanż w Hiszpanii, zaplanowany na 18 marca, wydaje się formalnością. Dynamo Kijów - Villarreal FC 0-2 (0-1) Bramki: 0-1 Pau Torres (30.), 0-2 Raul Albiol (52.) UKi Liga Europy - zobacz stan rywalizacji w 1/8 finału