W czwartkowy wieczór w ćwierćfinałowym starciu Ligi Europy Juventus Turyn podejmował portugalski Sporting Lizbona. W wyjściowym składzie drużyny z Turynu wybiegł zarówno Arkadiusz Milik, jak i Wojciech Szczęsny. Jednak drugi z reprezentantów Polski przedwcześnie musiał opuścić plac gry z powodów zdrowotnych. Juventus - Sporting. Problemy kardiologiczne Szczęsnego, konieczna zmiana Pod koniec pierwszej połowy Szczęsny zaczął bowiem sygnalizować niepokojące problemy natury kardiologicznej. Ostatecznie w 44. minucie musiał opuścić boisko, wyraźnie podłamany tą sytuacją. Zmienił go w bramce Mattia Perin. Jak poinformował Gianluca Di Marzio, Polak odczuł bój w klatce piersiowej, miał mieć palpitacje serca, ale po wstępnych badaniach sytuacja zdrowotna bramkarza ma znajdować się "pod kontrolą". Później podobne informacje umieścił w mediach społecznościowych sam klub z Turynu. Zobacz także: Przerażające sceny Szczęsnego. Chwycił się za serce. Potrzebna zmiana Po zejściu Szczęsnego, jedynym reprezentantem Polski na placu gry pozostał Milik. Napastnik Juve nie mógł jednak być szczególnie zadowolony z tego wieczoru, który kończył z zerowym dorobkiem bramkowym, w dodatku już w 62. minucie. Zmienił go wówczas serbski snajper Dusan Vlahović. W 57. minucie dobrą okazję mógł wygenerować Juan Cuadrado, ale sam zapętlił się nieco w swoim dryblingu. W 73. minucie okazało się, że wejście Vlahovicia przyniosło Juve to, czego oczekiwano. Serb miał ważny udział przy bramce, którą w końcu turyńczycy zdobyli, po długich męczarniach. Po wrzutce w pole karne Vlahović uderzył głową, a defensorzy portugalskiej ekipy próbowali w panice wybić piłkę z okolic linii bramkowej. Tam jednak czyhał już Federico Gatti, który z bliska zamknął tę akcję. W końcówce szczęścia szukał Hector Bellerin, ale po jego zagraniu Hidemasa Morita nie wykorzystał dobrej okazji. Później jeszcze Juventus dwukrotnie ratował Perin. Rewanż już za tydzień. Juventus Turyn - Sporting CP 1-0 (0-0) 1-0 Gatti 73.