Kilka tygodni temu cała piłkarska Polska trzymała kciuki za Raków Częstochowa, który niemal do ostatniej sekundy walczył o wejście do mistycznej wręcz Ligi Mistrzów. Niestety, ale ambitna postawa mistrzów naszego kraju nie wystarczyła, by spełnić marzenia o grze w elicie, przez co finalnie ekipa spod Jasnej Góry musi zadowolić się grą w Lidze Europy. Po relatywnie wymagających eliminacjach, los ponownie nie oszczędził Rakowa, który trafił do naprawdę ciężkiej grupy. Zespoły takie jak Atalanta Bergamo, czy też Sporting Lizbona to uznane marki w europejskim środowisku, dlatego już przed startem rozgrywek stało się jasne, że potencjalne zameldowanie się w fazie pucharowej będzie niczym filmowa "mission-impossible". Doborowe towarzystwo zostało uzupełnione o nieprzewidywalny Sturm Graz, który w każdym ze spotkań może się postarać do sprawienie sporej niespodzianki. Jerzy Brzęczek zabrał głos nt. meczu Rakowa. Były selekcjoner wyraził się jasno Niestety, ale oficjalny debiut "Medalików" nie był zbyt udany, bo podopieczni trenera Dawida Szwargi zostali mocno zdominowani przez taktyczną maszynę Gian Piero Gasperiniego. Rezultat 2:0 nie oddaje przewagi włoskiej ekipy, która miała widoczny problem ze skutecznością. Należy jednak oddać mistrzom Polski, że zdołali sobie wykreować naprawdę interesującą okazję, jednak Ben Lederman nie zachował chłodnej głowy i w sytuacji sam na sam nie był w stanie pokonać golkipera gospodarzy. Zupełnie inaczej ma być w spotkaniu ze Sturmem Graz, gdzie w opinii wielu Raków będzie lekkim faworytem. Fakt, że to mistrzowie Polski będą gospodarzem czwartkowego meczu, sprawia, że mają "w nogach" dodatkowy atut, który może mieć realny wpływ zarówno na przebieg meczu, jak i końcowy rezultat. Swoją opinię na temat czwartkowego meczu wyjawił Jerzy Brzęczek. Były selekcjoner polskiej kadry na łamach "Faktu" dał jasno do zrozumienia, że w jego opinii to właśnie Raków będzie faworytem tego starcia. Dyrektor Rakowa mówi wprost. Z tym stadionem dobrnęliśmy do ściany Doświadczony szkoleniowiec zaznaczył jednak, że Sturm jest niezwykle wymagającym rywalem, który postawi mistrzom Polski naprawdę ciężkie warunki. Podkreślił, że ekipa ze Styrii w ciągu ostatnich lat wykonała naprawdę widoczny progres, opierając swoją grę na mocnej ofensywie. Warto podkreślić, że ekipa prowadzona przez Christiana Ilzera przegrała otwierające starcie ze Sportingiem 1:2. Pierwszy gwizdek sędziego w meczu z Rakowem w czwartek 5 października punktualnie o godzinie 19:00. Jest oficjalne potwierdzenie. Superpuchar Europy odbędzie się w Polsce