Na początku konferencji prasowej trener Leicester City Brendan Rodgers musiał wytłumaczyć, jak czuje się z porażką z mistrzami Polski, której mało kto się spodziewał. Czytaj najnowsze informacje na Polsatnews.pl! - Jesteśmy rozczarowani, mieliśmy kilka dobrych sytuacji do strzelenia gola. Były okazje, byliśmy aktywni, nie udało się strzelić, co naprawdę jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Musimy być jeszcze mocniejsi i aktywniejsi, szczególnie w pierwszej połowie. Musimy lepiej wchodzić w mecz. Nie wiem, czy to kwestia mentalności graczy, ale druga połowa była dużo lepsza niż pierwsza. Biorę na siebie odpowiedzialność za tę sytuację. Musimy nad tym popracować - mówił trener Leicester. Sytuacja w grupie jest inna niż przewidywano. Legia lideruje, za nią jest Spartak, a faworyci Leicester i Napoli są za ich plecami. - To sprawia, że kwestia awansu wciąż jest dla nas otwarta. Są jeszcze cztery mecze, musimy je wygrać, zdobywać punkty. Jeden w dwóch meczach to bardzo mało, ale nie przekreśla to naszych szans na sukces, czyli awans - powiedział trener Anglików. Rodgers chwalił kibiców i piłkarzy Legii. - Atmosfera była fantastyczna. Naprawdę czuję się uprzywilejowany, że mogłem tego doświadczyć. Legia mnie nie zaskoczyła, bo widziałem, że to bardzo dobra drużyna z jedną wygraną. Teraz ma drugą, a jej trener wykonał świetną robotę. Piłkarze Legii są bardzo dobrzy, grali bardzo ambitnie. Nie było nam łatwo. Taktyka była taka, jaką często obieramy. Zmiany w drugiej połowie były zaplanowane. Tym razem to nie przyniosło rezultatu, ale nadal będziemy tak grać w niektórych meczach, że gwiazdy zasiądą na ławce - zapowiedział Rodgers, który zapewnił, że jego piłkarze absolutnie nie lekceważą Ligi Europy. - To są dla nas bardzo ważne rozgrywki. Dają nam dużo możliwości do rozwoju, nasi młodzi piłkarze mogą zdobywać doświadczenie, taki Harvey Barnes, który strzelił już kilka goli, wiele z tego wyniesie. To dla nas bardzo ważne rozgrywki, chcemy awansować i na to liczymy. Nie odpuszczamy Ligi Europy - zapewnił Rodgers. Belgijski obrońca Timothy Castagne także chwalił atmosferę na Legii. - To nie była niespodzianka. Wiedzieliśmy, że Legia to dobry team. Atmosfera była świetna. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest idealnie. Jesteśmy głodni wygranych. Pierwszy połowa była słaba, w drugiej połowie byliśmy mocniejsi. Chcieliśmy bardzo strzelić gola, nie udało się, ale taka jest piłka nożna. Jesteśmy na siebie źli, ale w taki pozytywny sposób. Motywujemy się, żeby wygrywać, żeby lepiej grać. Marzymy, żeby wydostać się z tego dołka w Premier League i Lidze Europy. Na razie jest poniżej oczekiwań, ale pracujemy nad tym, żeby było lepiej - zapewnił piłkarz Leicester. ASz