"Nie przywiązujemy do wygranej z Walią znaczenia. Powiedzmy, że to dobry znak" - stwierdził Baszczyński, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Czy obrońca Wisły Kraków poznał metody szkoleniowe Hughesa? "Praca z reprezentacją i w klubie to dwie różne rzeczy. Trudno mi wyrokować jakim on jest szkoleniowcem. Zasadnicza różnica polega na tym, że w starciu z Walią to Polska miała lepszych zawodników, a teraz... Blackburn ma świetnych piłkarzy i przyjedzie do Krakowa w roli faworyta" - stwierdził "Baszczu".