Kiedy 30 czerwca Cracovia mierzyła się w Skopje w eliminacjach Ligi Europejskiej, Kapustka walczył z reprezentacją Polski o półfinał mistrzostw Europy we Francji, grając przeciwko Portugalii. Nasza drużyna narodowa pokazała się z bardzo dobrej strony i po niezmiernie wyrównanym meczu padł remis 1-1 po dogrywce, a "Biało-czerwoni" zostali dopiero wyeliminowani po serii rzutów karnych. Kapustka, zawodnik Cracovii, z pewnością może zaliczyć turniej do udanych. Dzięki kapitalnej postawie przede wszystkim w meczu z Irlandią Północną "Kapi" otrzymał wiele pochwał od gwiazd i ekspertów piłki nożnej. Ponieważ w przerwie letniej młody piłkarz nie miał wolnego, teraz będzie miał czas na krótki odpoczynek, do treningów z zespołem ma wrócić 11 lipca.Już jednak w najbliższy czwartek "Pasy" rozegrają przy Kałuży rewanżowe spotkanie ze Shkendiją. Początek o 20.00. "Musimy sobie wszystko poukładać w głowie, żeby wyjść w czwartek na mecz w stu procentach skoncentrowani i pozytywnie nastawieni. Musimy rozpocząć spotkanie z wiarą, że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego dwumeczu i że jesteśmy w stanie awansować. Moim zdaniem jak najbardziej jest to w naszym zasięgu" - tłumaczył przed rewanżem zawodnik Cracovii Mateusz Wdowiak, cytowany przez internetową stronę klubu.Piłkarz wyjaśnił również, nad jakimi elementami drużyna pracuje podczas treningów, by w czwartek oblicze gry wyglądało inaczej niż tydzień wcześniej. "Przykładamy na treningach dużą wagę do gry ofensywnej, ponieważ w nadchodzącym meczu będziemy musieli zaatakować i wyjść wysoko ustawieni na rywala. Staramy się skupiać przede wszystkim na tych elementach podczas zajęć i mamy nadzieję, że przyniesie to pozytywne efekty" - stwierdził.Zobacz zestaw par 1. rundy el. Ligi Europejskiej