Dla Barcelony gra w Lidze Europy nie jest celem samym w sobie. To jeden z dwóch sposobów, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Drugim jest miejsce w czołowej czwórce La Liga. Po rozegraniu 21 spotkań Barcelona jest piąta mając punkt straty do Atletico Madryt. Real Madryt, Sevilla i Betis rozegrały mecz więcej, ale ich przewaga nad Katalończykami jest większa. Do Betisu Barca traci 5 pkt, do Królewskich 15. Nikt na Camp Nou już nawet nie marzy o tytule mistrza Hiszpanii. Barcelona. Kogo odrzuci Xavi Hernandez? W styczniu zespół Xaviego wzmocniło czterech graczy. Do klubu wrócił 38-letni prawy obrońca Dani Alves, który ma miejsce w podstawowym składzie także w reprezentacji Brazylii. Trzy kolejne transfery to napastnicy z Premier League. 21-letni Ferran Torres został wykupiony z Manchesteru City za 50 mln euro. Według pracy katalońskiej on na pewno do Ligi Europy będzie zgłoszony. Pozostaje wybór między graczami wypożyczonymi z Wolverhampton i Arsenalu. Adama Traore, czy Aubameyang? Tę decyzję Xavi musi podjąć dziś. Barcelona. Zmartwienia Xaviego Hernandeza Trener Barcelony ma sporo innych zmartwień. Nie udało się pozbyć Ousmane’a Dembele, który nie chce przedłużyć kontraktu wygasającego w czerwcu. Klub chce go karnie odsunąć od drużyny, ale i tak będzie musiał wypłacać mu pensję. Może jednak lepiej dać Francuzowi szansę gry? PSG nie dyskwalifikuje Kyliana Mbappe, a Juventus Paulo Dybali, choć obaj nie chcą przedłużyć kontraktów wygasających w czerwcu. Płacić piłkarzowi, który za karę nie gra, to wyjście mało rozsądne. Z powodu kontuzji Xavi stracił Ansu Fatiego. Dziś wiadomo, że młodzian straci raczej całą rundę wiosenną. Inni napastnicy Luuk de Jong i Memphis Depay nie zachwycają trenera Barcelony. Obaj Holendrzy grają raczej przeciętnie, choć ten drugi to wciąż najskuteczniejszy piłkarz zespołu. Pierwszy mecz Barcelony z Napoli - wiceliderem Serie A odbędzie się 17 lutego, rewanż w Neapolu tydzień później - 24 lutego. ZOBACZ TEŻ:Nowy atak Barcelony. Znów gracze przeciętni? Barcelona opublikowała wyniki analizy finansowej. Liczby robią wrażeniePrezes Barcelony skomentował sytuację Ousmane'a Dembele