Początkowo groźniejsi byli goście. W ósmej minucie Dani Parejo zagrał z rzutu wolnego na skrzydło do Rodriga, który dośrodkował w pole karne, gdzie Ezequiel Garay przeniósł piłkę nad poprzeczką z kilku metrów. Trzy minuty później "Nietoperze" były jednak skuteczniejsze. Parejo dośrodkował z rzutu rożnego, Rodrigo zgrał piłkę głową przy drugim słupku, a stojący przy pierwszym Mouctar Diakhaby nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce, również głową. Potem jednak skutecznością wykazali się piłkarze z Emirates Stadium. W 18. minucie gospodarze wyprowadzili szybki atak, Alexandre Lacazette zagrał do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który ruszył do przodu, wpadł w pole karne, ściągnął uwagę bramkarza i wystawił piłkę nadbiegającemu Lacazette'owi, a ten trafił praktycznie po pustej siatki. Siedem minut później było już 2-1 dla Arsenalu. Granit Xhaka dośrodkował w pole karne, gdzie Lacazette, "urwał się" Facundzie Roncaglii i przymierzył głową. Neto jeszcze interweniował, ale piłka odbiła się od słupka i przekroczyła linię bramkową, co natychmiast oznajmił sędzia Clement Turpin, wskazując na to, że dostał taki sygnał z systemu goal-line. Po zmianie stron "Kanonierzy" byli stroną dominującą. W 67. minucie powinno być 3-1. Xhaka oddał strzał zza pola karnego, który zamienił się w podanie, piłkę musnął jeszcze Aubameyang, dotarła ona do Lacazette'a, ale uderzenie Francuza obronił Neto, a dobitkę zablokował Gabriel. Gospodarze dobili Valencię w 90. minucie. Najpierw strzał Henricha Mchitarjana został zablokowany przez obrońcę, dobitkę Lacazette'a sparował Neto, piłka trafiła jednak znowu do Francuza, który podał do Seada Kolaszinaca. Bośniak perfekcyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie z woleja do siatki trafił Aubameyang. Rewanż odbędzie się za tydzień w Walencji. Zobacz zestaw par półfinałowych Ligi Europejskiej Pawo