Po remisie 1-1 w Lizbonie faworytem rewanżu pozostawał Arsenal. Gościom nie odbierano jednak szans. Podkreślano fakt, że drużyna była budowana z myślą o dobrym wyniku w Lidze Mistrzów, a w Lidze Europy gra niejako "za karę".Wynik spotkania w 21. minucie otworzył Pierre-Emerick Aubameyang. Idealnie wystartował do prostopadłego podania w pole karne, stanął oko w oko z Heltonem Leite i strzałem bez przyjęcia umieścił piłkę w siatce. Wyrównał tuż przed gwizdkiem na przerwę Diogo Goncalves, popisując się fenomenalnym uderzeniem w samo okienko z rzutu wolnego. Stojący w bramce Arsenalu Bernd Leno nie miał nic do powiedzenia. W 50. minucie Aubameyang znów pokonał Leite, ale po analizie VAR arbiter odgwizdał pozycję spaloną.Po godzinie gry fatalny błąd popełnił Dani Ceballos, który zbyt krótko zagrał piłkę głową do Leno. Z prezentu skorzystał Rafa Silva. Dopadł do futbolówki, minął niemieckiego golkipera i zrobiło się 1-2! Portugalska ekipa nie cieszyła się jednak z prowadzenia długo. Kilka minut później precyzyjnym strzałem przy słupku wyrównał Kieran Tierney. A na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry decydujący cios zadał strzałem głową Aubemayang. W ten sposób pogromcy Lecha Poznań w fazie grupowej LE pożegnali się z rozgrywkami. Arsenal Londyn - Benfica Lizbona 3-2 (1-1) Bramki: 1-0 Aubameyang (21.), 1-1 Diogo Goncalves (43.), 1-2 Rafa Silva (61.), 2-2 Tierney (67.), 3-2 Aubameyang (87.) Pierwszy mecz: 1-1 Awans: Arsenal. UKi