To był mecz pełen emocji, z poziomem godnym Ligi Mistrzów, choć odbył się przecież w fazie play-off Ligi Europy. FC Barcelona zremisowała na Camp Nou z Manchesterem United 2:2. Kwestia awansu do 1/8 finału rozgrywek rozstrzygnie się w najbliższy czwartek na Old Trafford. Póki co angielskie media chwalą "Czerwone Diabły" za postawę na stadionie w stolicy Katalonii. "Fani United mogli poczuć się jak za starych czasów, gdy ich klub rywalizował z Barceloną o najwyższe cele w europejskich pucharach. Cóż to był za mecz - goście przyjechali z zamiarem atakowania i wracając do siebie mogą czuć lekką przewagę. Obecna wersja Barcelony jest daleka od tej najlepszej w historii. W rewanżu czeka nas uczta" - napisał "Daily Mail". Dziennikarze przypomnieli, że zabraknie w nim zawieszonego za kartki Gaviego i prawdopodobnie kontuzjowanego Pedriego. Angielskie media o Lewandowskim. "Niepokoił obrońców" Z kolei "Mirror" zwrócił uwagę na klasę Luke'a Shawa, który nominalnie jest lewym obrońcą, ale świetnie sobie radzi również na środku defensywy. "Sprawdził się w tej roli już w Premier League, ale powtórzenie tego w pojedynku z Robertem Lewandowskim było całkowicie inną sprawą. Został wybrany do funkcji stopera zamiast Harry'ego Maguire'a czy Victora Lindeloefa i zdał ten test" - czytamy. Żurnaliści przypomnieli, że był to pierwszy mecz Polaka w karierze przeciwko Man United. "Były napastnik Bayernu Monachium próbował nadrobić stracony czas" - stwierdzili. "Lewy" otrzymał notę 7/10 od "The Independent". "Mimo, że nie zdobył bramki, niejednokrotnie niepokoił obu środkowych obrońców i wprawił De Geę w zakłopotanie swoją próbą strzału przy golu Raphinhi" - uzasadniono. Rewanż już w czwartek o godzinie 21:00. Relacja na żywo w Interii Sport.