Liga Europy: sprawdź szczegółyPoczątek spotkania był mocno sensacyjny - walczący o awans Milan po kwadransie przegrywał już 0-2 z Celtikiem. A trzeba wspomnieć, że szkocka drużyna w poprzednich czterech meczach zdobyła tylko jeden punkt! Już w 7. minucie jeden z pomocników Milanu koszmarnie stracił piłkę na 16 m przed swoją bramką. Bez litości wykorzystał to Tom Rogić, pokonując bramkarza. W 14. minucie było już 2-0, gdy Odsonne Edouard efektowną podcinką podwyższył wynik meczu.Milan natychmiast wziął się do roboty i między 24. a 26. zdobył dwie bramki, wyrównując stan spotkania! Najpierw z rzutu wolnego cudownie przymierzył Hakan Calhanoglu, później w zamieszaniu pod polem karnym przytomnie odnalazł się Samu Castijello. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij! W 50. minucie bardzo ładną bramkę na 3-2 dla Milanu zdobył Jesn Hauge. 21-letni norweski napastnik w świetnym stylu ściął z lewego skrzydła w pole karne, minął dwóch obrońców i plasowanym strzałem umieścił piłkę w dalszym narożniku bramki.W końcówce meczu Hauge do bramki dorzucił jeszcze asystę. Po jego podaniu sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Brahim Diaz, ustalając wynik spotkania na 4-2.Na ostatnie cztery minuty na placu gry w drużynie Celticu pojawił się Patryk Klimala. Polski napastnik nie ma zbyt wysokich notowań w szkockim klubie - dotychczas w 19 spotkaniach zdobył tylko trzy bramki.AC Milan - Celtic Glasgow 4-2 (2-2)Bramki: 0-1 Rogić (7.), 0-2 Edouard (14.), 1-2 Calhanoglu (24.), 2-2 Castijello (26.), 3-2 Hauge (50.), 4-2 Diaz (82.). WG